sylwia_slomczewska napisał(a)

mam takiego samego (nie wiem jak się nazywa) ...ale nie puszczam na żyłkach pod sufitem ......umotałam w kulę wokół tych bambusowych kratek wygląda elegancko i łodygi bez liści mnie nie straszą

Bogdzia napisał(a)

ooooo....

Razem uchwyciłam wróbla i pięć bażantów

szósty mi uciekł

polinka napisał(a)

Bogdziu czaruj, czaruj może szybciej do Was dojdzie wiosenka. Na Dolnym Śląsku już trzeci dzień +10 i słońce. Cebulowe mam wszystkie na wierzchu.
Jeszcze kilka dni i u Ciebie będzie zielono w ogrodzie

U mnie było dzis słoneczko ale tylko +3 stopnie. Posiedziałm na huśtawce, fajnie było. Ziemia u mnie całkiem zamarznięta ale przebiśniegi , tulipany i cebulowe iryski juz z ziemi wyłażą.

I dzisiaj udało mi się wskoczyć na chwilkę do przydomowego i cyknąć kilka ptaszków

ale , że szarówka to tylko po kształtach widać , że są

bażanty lepiej widoczne bo większe




mocno musiałam w telefonie przybliżyć bo jak bliżej podchodziłam to uciekały no i foty nie ostre wyszły

Kasya napisał(a)

Imponująca ta twoja rozanka ile to m ?
I jakie roze Juz rosną ?
Dzisiaj czuje się jakby marzec Juz byl
słoneczko, krokusy wylazą

Kasiu, nie wiem ile metrów, dokładnie, tak ok. 10 każda z nich, bo historyczne są dwie. Miała być jedna długa, ale mój mąż rozsądnie uznał, że przejście jednak by się przydało, no i jest, całkiem szerokie.
A tu zdjęcie drugiej części różanki.



Acha, miałam napisać jakie róże rosną, więc lista poniżej:

J.Cartier White - ale pójdzie gdzie indziej, bo za mała,
Margaret Hilling x 2
Souvenir Du dr Jamain
Frau Karl Druschki x 2
Mrs. John Lang x 2
Fantin Latour,
La Reine Victoria,
Mme Hardy,
NN - ale na pewno stara, czerwona
Alba Maxima,
Duchesse du Rohan
Charles de Milles
Mme Plantier,
Nevada x 2

I jako wyłom w zasadzie że są to róże historyczne, są też dwie współczesne, ale wyglądają jak stare. To Bouquet Parfait i James Galway, którego ukorzeniłam, a który zastąpił rosnącą w tym miejscu wcześniej Souvenir de la Malmaison, która poszła na rabate, bo jest za niska do tego szpaleru.

Koncepcja jest taka, że są róże białe, różowe i ciemnoczerwone.

I znowu o różach. Ale nudno.

Naoglądałam się na forum na piękności i ciągle kompletuję róże do koszyka
chyba jednak zamówię Kordesa

To może pokażę jeszcze moje zimowe robotki ręczne bo ciekawa jestem czy komus sie cos takiego podoba

Reszta moich roślin domowych

a to już praca moich mężczyzn
nowy sufit w drewutni nawet im wyszło
a poprzedni ten ukryty był w tym samym kolorze co ściany

stare panele dostały nowe życie i tym sposobem remont tego budynku mam nadzieje zakończony przynajmniej na razie



W środku ciut przejaśniało jeszcze tylko sprzątnąć po remoncie,
pólki też zrobili to jest gdzie ułożyć

Taki talerz do gospody( na razie) kupiłam wczoraj na targu za 5 zeta
zawiśnie kiedyś w kuchni na ścianie

Obejrzałam kalinę Dawn, niestety wygląda na to że mróz załatwił kwiaty. Trzymają się natomiast czerwone korale na ostrokrzewie.
Cieszy mnie że styczeń już niemal się skończył i dni już nieco dłuższe. Optymizm w człowieka wstępuje . Tego optymizmu życzę wszystkim zaglądającym. A ja póki co obmyślam rewolucje na rabatach i w przedogródku.

Katkak napisał(a)

Ok, myślę że "renowację" kredensu od cioci można uznać za prawie zakończoną, więc mogę go już pokazać:
był taki


a teraz jest taki:





jutro, w świetle dziennym postaram się zrobić lepsze zdjęcia

Kasiu ten lakier na wysoki połysk to pewnie musiałas zedrzec z mebla, czy tak????Nie wyobrazam sobie takiej roboty , szczególnie na zakończeniach desek.

zawitka napisał(a)

Tak myślałam że tzebo nieco zmatowić zeby lepiej się farba przykleiła. To pytanie a jak te farby w użyciu czy nie ścierają się.Ja pomalowałam fotel tylko że to nie była farba kredowa i już mi się trochę w miejscach podporu rąk starła

Halinko mam już kilka mebli pomalowanych tymi farbami, a nawet żyrandole, ramki, lampy i jest ok. Jednak niedawno pomalowałam też fotel bujany i jak na razie ok. Ale za jakiś czas mogę się wypowiedzieć w tej sprawie gdyby coś się starło itd. Często po wyschnięciu farby przecieram rogi mebli do drzewa, żeby mebel był taki postarzony i powiem Ci, że nie tak łatwo papierem ściernym tę farbę usunąć, więc powinno być ok. Poza tym u siostry w salonie, gdzie ma typowo użytkowe meble też odnawiałam je za pomocą tych farb i wszystko ok, a salon prowadzi od roku. A kredens wyszedł tak:

Haniu śledzę na bieżąco twoje letnio - wiosenne obrazki. Cieplej się robi na duszy . Tymczasem u mnie śniegi stopniały, wiatr trochę wysuszył ziemię i kałuże na ulicy. W Biedronce uratowałam od śmierci z pragnienia ostatniego ciemiernika , sprawdziłam też co widać i słychać w ogrodzie. Bardzo ucieszył mnie widok wyłażących z ziemi drobnych irysków ( hit poprzedniego sezonu na O.), to znak że nie wyczaiły ich nornice. Mam nadzieję że zakwitną. Wychodzą też z ziemi przebiśniegi, ale gdzie im do rozmiaru i zaawansowania tych u Gabrysi z ogrodu ciągle w budowie.
Parę obrazków z "tyłów"

leon60 napisał(a)

cebulowe u mnie śpią ale molinia chyba poczuła wiosnę

i co? tniesz?