Początkująca ogrodniczka i jej milion pytań i rozterek..... :-)
23:23, 29 lut 2012
Taaak gatunków Ci u mnie dostatek- sadziłam, sadziłam, sadziłam żeby zarastało
A teraz będę przesadzać, przesadzać, przesadzać
Danusiu a dlaczego byś wyrzuciła pięciorniki?
Wiem, że na skarpę chcę dorzucić jałowce płożące i właśnie lawendę. Na pewno przesadzę część rośłin bo się zrobił okropny misz-masz. Nie wiedziałam co się u mnie uda a co nie- teraz mniej więcej wiem więc będę porządkować.
Nie chcę tego samego błędu popełnić z planowanymi rabatami dlatego właśnie pytam.
Mój najbliższy cel to rabatka różana- zdjęcie agro, przygotowanie róż do nowego sezonu, dosadzenie tam róż okrywowych (białych) i kocimiętki.
Będę prosiła o pomoc w aranżacji rabatki bylinowej ale to za czas jakiś żeby nie robić zbyt wielu reczy na raz.
Sebek- klonik nie był okryty na cebulkę. Na razie zostawiam choć u mnie dzisiaj było + 11 ale kto wie co przyniesie marzec.
I macie rację- lawendy wcale nie wymagają okrywania- te które okryłam wyglądają tak samo jak te które okryłam ale wiatr zerwał osłonki i w najgorsze mrozy były "gołe".Ciekawe czemu w mądrych książkach piszą, że lawenda może przemarzać i warto i ją okrywać? hmmmm...


Danusiu a dlaczego byś wyrzuciła pięciorniki?
Wiem, że na skarpę chcę dorzucić jałowce płożące i właśnie lawendę. Na pewno przesadzę część rośłin bo się zrobił okropny misz-masz. Nie wiedziałam co się u mnie uda a co nie- teraz mniej więcej wiem więc będę porządkować.
Nie chcę tego samego błędu popełnić z planowanymi rabatami dlatego właśnie pytam.
Mój najbliższy cel to rabatka różana- zdjęcie agro, przygotowanie róż do nowego sezonu, dosadzenie tam róż okrywowych (białych) i kocimiętki.
Będę prosiła o pomoc w aranżacji rabatki bylinowej ale to za czas jakiś żeby nie robić zbyt wielu reczy na raz.
Sebek- klonik nie był okryty na cebulkę. Na razie zostawiam choć u mnie dzisiaj było + 11 ale kto wie co przyniesie marzec.
I macie rację- lawendy wcale nie wymagają okrywania- te które okryłam wyglądają tak samo jak te które okryłam ale wiatr zerwał osłonki i w najgorsze mrozy były "gołe".Ciekawe czemu w mądrych książkach piszą, że lawenda może przemarzać i warto i ją okrywać? hmmmm...