Agnieszko,ale to są takie przyjemne odciski.Spacer po ogrodzie jeszcze nie należy do wielkiej przyjemności,bo jest tak miękka ziemia,że miejscami lgnie sie.Niech słonkoposwieci jak dzisiaj prze tydzień to bedzie wiosna w pełni.
Małgosiu, nie siedź tak długo w ogrodzie Teraz jest zdradliwe powietrze, można szybko złapać grypę. Ja siedzę w domu od wtorku i faszeruję się lekami, zeby wyzdrowieć do przyszłego tygodnia. Mówią, ze ma być cieplej
Aniu,pogoda była piekna,żal było siedzieć w domu,a jak człowiek dorwał sie do sekatora to jak szczerbaty na suchary.
Andziu,ja rzadko choruje,ale faktycznie powietrze jest zdradliwe,bo jak słońce swieciło to miałam chęć kutke rozebrać,a ziemia mokra aż chlupało.
Irenko,bez ukorzeniacza wtykam w ziemię.Bożenka Babopielka trzyma do ukorzenienia w słiku z wodą.Ja nie potrafię trzymać niczego do ukorzenienia w wodzie,bo prędzej mi zgnije jak jakiś korzonek wypuści.