W narożniku brzozowym rośnie
zwykły dereń biały- tego też podcinam głównie od góry i nieco prześwietlam (odmładzam) wycinając najstarsze gałęzie. Zimowe wybarwienie jest mniej intensywne, ale widoczne. Młode pędy są intensywniej wybarwione niż stare.





Warunki glebowe i siedliskowe niezbyt sprzyjają dereniom. Dużą konkurencją są brzozy.
Derenia Flaviramea początkowo nie cięłam. Prezentował się w pewnym momencie niezbyt urokliwie.Dwa lata temu zaczęłam wycinanie najstarszych pędów, wypuścił młode, ładnie wybarwione gałązki i od razu zyskał na urodzie. Już widać, które gałęzie trzeba mu będzie wyciąć.

Podobają mi się szyszkowe choinki. Też takie chciałam zrobić, ale szyszek modrzewiowych nie mam
Będę oglądać u Ciebie
Ten pomysł, to położone konary jako obrzeża rabat. Najbardziej podobały mi się te z brzozy, ale jej nie mam.
Chcę zamienić część kamieni na gałęzie, a skalniaki trochę podwyższyć.
Nie mam siły targać więcej kamieni, wykorzystam te, co zabiorę.
A ścieżkę chętnie zaadoptuję, jest super

Pani Danusiu pozwolę sobie jeszcze na komentarz odnośnie wycinki drzew. U mnie było to samo - bezczelnie przycięli brzozy rosnące od strony ulicy, tak nierówno i byle jak Zrobili to oczywiście w godzinach kiedy nas nie było. Przyjeżdżamy i widzimy widok totalnej rujnacji, pod brzozami rośnie żywopłot z grabu, to na nim leżały stosy gałęzi, a on sam uginał się i w niektórych miejscach został połamany. Oczywiście gałęzi nie zabrali... Zostawili
Sytuacja była podobna z ogromnym świerkiem, którym rośnie w rogu działki. Tutaj ich profesjonalizm nas totalnie zszokował. Rodzice informowali elektrownię, że gałęzie świerku wchodzą w druty i przy podmuchach wiatru jest to niebezpieczne, ale elektrownia wyśmiała prośbę i powiedziała proszę to zrobić na własny koszt. Za parę miesięcy w zimie o 3 nad ranem obudził nas straszny hałas, wyglądamy przez okno, a tam ekipa wycina te gałęzie co wchodziły w te druty......... !!!