Elisko! To się nazywa refleks! Natychmiast, albo i jeszcze szybciej! Serdeczne dziękuję!
Mam tylko jedno ale. Żywcem do nieba? A co ja tam grzeszna robić będę?
Chóry anielskie mnie nie przyjmą, bo harmonię bym im popsuła baranim głosem, nawet za Św. Piotrem laski nie mogłabym nosić, bo jak to z dwiema laskami po chmurkach wędrować?
Może św, Franuś by się nade mną ulitował, ale za bardzo litości nie lubię, a szukać po zakamarkach mojego ślubnego?
Może już jakąś anielicę dopieszcza?
Nie, nie! Na ziemi pożyję jeszcze!
Całuski! i kwiatek na Nowy Roczek.