Szopa nie jest zmartwieniem bo jej prawie już nie ma zostanie mi jedyne straszydło gospodarczy z pod 2 ale i na niego przyjdzie czas
Plan jest trochę źle narysowany ale miejsca na nasadzenia coraz mniej..
na czerwono teren po szopie i ketmii
na niebiesko pod betoniakiem posadzę szpaler miskantów, wywaliłam maliny i borówki do przyszłego sadu
przekreślone to tyły za gospodarczym gdzie jest drugi wjazd techniczny, tego nawet nie widać z ogrodu a potrzebny jest choć skrawek terenu roboczego więc nie przewiduję tutaj nasadzeń
Skoro syn ma już narzeczoną to trudno
Ja jeszcze mam chwilkę, bo jeszcze się urlopuję. Gdy wrócę do pracy będzie trudno o czas, a gdy nastanie wiosna...oj... A kiedyś trzeba znaleźć chwilkę na pieczenie, pichcenie. Muszę nauczyć się robić pierogi A dziś chlebuś upieczony. Wrzucam fotkę jeszcze ciepłych bochenków
Spojrzałam na mapy , wyszło mi ok 230km ale to prawie tyle ile piszesz, faktycznie trochę daleko ale może z kimś się wybierzesz. Prawdopodobnie Mała Mi też przyjedzie a ma jeszcze dalej.Więc do maja.
Bogdzia, moje krokusy wszystkie już wykiełkowały.. .. nie ma jak wejść w rabaty, by nie zdeptać.
Ile kupiłam?? Nie wiem.. Trochę kupiłam cebul w Insekcie, i 2 razy tu. Głównie krokusy. Ale patrzę że więcej tez by weszło Ale zamawiać już mi się nie opłaca Przesyłka więcej będzie kosztowała niż krokusy. A nie mam tu nikogo z kim by się zrzucił na spółkę. Z drugiej strony jak krokusy po 14 groszy.... to 9 zl za przesyłkę już nie majątek. A te Dorothy to wielkie cebule. Tak samo jak Joanna Darc.
My dziś popołudnie spędziliśmy w Świecie zabaw. Pogoda do niczego
A tu róża ukradła czapkę Muminkowi.. ale się śmiał z tego