Jolu, bez bratków nie ma wiosny. Ja też co sezon planuję trzymać się jakiegoś koloru, a potem wszystkie mi się podobają....
W tym roku też zakupiłam, ale jeszcze czekają na posadzenie.
Twoje są piękne i wcale nie widzę dużego rozrzutu, donice masz super.
Zimno jeszcze z rana, ale udało mi się wygrabić brzozową. Zsunąłem trochę ziemi w kierunku żywopłotu, by zniwelować spadek. Za to przy trawniku powstał uskok, by było miejsce na ściółkę.
Niestety nie zdążyliśmy z mężem wkopać obrzeża. W tym tygodniu też tego nie zrobimy, bo brak czasu. Pozostaje też jeszcze tył rabaty, który zamierzam trochę poszerzyć.
W końcu podzieliłem sadzonki irysów syberyjskich. Zanim trafią na rabatę ukorzenią się w doniczkach.
Foto robocze, świeżo po wsadzeniu.
Ogromnie podziękowania dla Ani z "Wymarzyłam sobie wrzosowisko" Dostałem dorodne kępy, z których zrobiłem 7 sadzonek. A można było i więcej nawet. DZIĘKUJĘ ANIA
Dziękuję za pochwały szklarni i huśtawki Kiedy zaczynali robić huśtawkę, szwagier mówił, że mają więcej sprzętu niż talentu ale też myślę, że nieźle im wyszło. Bujałam się, huśtawka wytrzymała
Do wysiewów dołączają pierwsze pomidory, wysiane 13 marca już kiełkują:
Palibina podcięłabym tylko z jednej strony i wyprostowała, podsypała tam ziemi i przypalikowała.
Westerland też u mnie tak nieregularnie rośnie, w tym roku przycięłam wszystkie pędy krótko, wkurzał mnie już ten drapak, taki kolczasty
Kalina przepięknie kwitnie, masz wspaniałe dla niej stanowisko,
Bratki lubię ale u innych
Patrzę na te swoje wysiewy gdzie jedne wschodzą słabo lub nawet wcale przy kolejnych próbach a inne wyrastają ja las i się zastanawiam „jak ja to rozsadzę”??
Ta gęstwina to dziewanna Weding coś tam a to niżej to driakiew żółta taka jak Danusia ma przy ławeczce. Z driakwią sobie poradzę ale z dziewanną? Przeraża mnie to
Tarcia 20-25 cm to chyba za mała głębokość. Te kupne mają po 40 -50 cm na oko. Jak chcesz ze 2-3 pędy róży prowadzić to za wąsko bedą miały.
Mam drewnianą pergole na kotwach.
3 razy przenoszoną. Nie zdążyła cała zarosnąć przez te przenosiny ale patrząc co w 1 sezon potrafi pnąca giardina to 25cm za mało.
Dziewczyny, wylądowałam w piątek znowu u lekarza, ale chyba tym razem leki podziałały lepiej. Niestety dostałam wziewy i mam podejrzenie astmy.
Jestem zapisana do alergologa i pulmonologa.
W związku ze zdrowiem, nie pracowałam w ogrodzie .
Od środy ma być cieplej, może wtedy wyjdę.
Ja staram się kożuch z liści zgarniać, bo pod nimi niektóre rośliny gniją. Ale nie sprzątam dokładnie. Jak patrzę na strukturę ziemi, to widzę jak zmieniła sie przez te 20 lat. Z żółtego piachu zrobiła się 20 cm warstwa gleby. I to chyba to niesprzatanie wszystkiego miało wpływ.
Mnie właśnie ten bałagan trochę drażni. Ale niedługo nie będzie nic widać, wszystko zarośnie.
Tylko trzeba wytrzymać chwilę
Staram się sadzić rośliny, które kwitną jak najwcześniej. Uwielbiam te pierwsze kwiaty. I mam nadzieje, że z czasem zarosną cały ogród
Bożenko, ten krzaczorek to wrzosiec. Nie przycinałam go jak do tej pory, więc wyrósł na jakieś 30 cm. Trochę musze go w tym roku odmłodzić, bo już mniej kwitnie, bedzie chyba duże cięcie
Tak, to przylaszczki, przepiękne, wdzięczne kwiatuszki.
Same zestawienie pewnie się nie zmieni, ale poszerzam rabatę i zniknie to koło. Może coś tam dosadzę, w zależności co wymyślę, ale raczej wiosną widok może być ten sam
Ale zapodałaś zdjęcia
Jakoś Twoja stipa wygląda porządniej niż u mnie.
Kiedy ją tniesz? Chyba, że w ogóle.
Daria, no właśnie mnie drażni ten bałagan. Ale walczyć z nim nie będę. Sprzątam tylko ten grubszy. Poza tym masz rację, że resztki sie przerobią i zmienia samo dobro.
Trzeba przetrzymać
Tak, zgadzam się w 100 %.
Uwielbiam wiosenne kwiatuszki. Mimo, że najczęściej sa mikroskopijne, trzeba się schylić, żeby w ogóle je zauważyć, Ale ciesza bardziej, niż wielkie i okazałe latem.
I tak jak piszesz, wychodzę codziennie zobaczyć co nowego rozkwitło.
A nawet cieszy fakt, że coś wyłazi z ziemi.
Może w czwartek uda mi się popracować w ogrodzie