Malgo, Brutus na noc był w kojcu, żeby nie miał się gdzie „rozpędzić”.
Dziś rano go wypuściłam, ale powinnam go przywiązać do drzewa albo czegoś, bo energia go rozpiera.
Miał założony kołnierz na noc, żeby sobie szwów nie zdjął. No szwów nie zdjął, ale kołnierz już tak
Nie wiem jeszcze, czy będę robić dokładnie tak, jak na fotkach.
Na pewno nie będzie drewnianych żaluzji obok okien.
Jeśli będzie drewno na dachu, to ciemniejsze.
Kamień na elewacji mnie kusi (i bardzo mi się podoba), ale to jeszcze zobaczę, bo mam próbki tynków „kamiennych” i wyglądają super, może później zrobię fotkę

.
Na pewno przy drzwiach frontowych muszę zrobić albo kamień albo ciemny tynk, bo tam najczęściej psy zalegają