Wstajemy, wstajemy! Trzeba się rozruszać!
Najpierw dawka kawy, potem ruszam stawy.
Odpędzić precz sny, wyjść z psem chociaż mży.
A potem się popatrzy na co przyjdzie chęć -
muszę podlać kwiatki. Raptem mam ich 5.
U każdego prawie emeryta dzień tak się zaczyna.
Wolne rozleniwia, żadna to nowina.
Nie tylko nikną mięśnie ale i komórki szare,
ćwiczmy więc i umysł, by ciągle mieć power!