New Down jest piękna, takiej obfitości w kwitnieniu brakuje nie jednej róży, ale są inne równie piękne, o których marzę.... teraz niech śpią spokojnie do wiosny
A teraz to co kłujące bardzo mnie cieszy z tym słońcem i mrozem
Madżen, ale jaka zima ???
Nie ma co fotografować...śniegu brak, trochę mrozu w ostatnich dniach.
Nie fotografuję bo nie ma co...
Jedynie wejścia do domów przywołują trochę zimy...
Trochę śniegu to spadło u nas jesienią...i tyle go widzieli
W zeszłym roku ich nie ciąłem i strasznie mnie wkurzał ich nieładny pokrój:
tak wyglądały: Na wiosnę bardzo mocno je przyciąłem, ok 20 cm nad ziemią, tak wyglądały: Potem w maju zaczęły się zagęszczać: W kolejnych miesiącach pozwoliłem im tylko trochę urosnąć, trzymam pokrój od wiosny. Zamierzam ich już wyżej nie puszczać. Lipiec, po cięciu:
Przy systematycznym cięciu da się ja utrzymać w zaplanowanych wymiarach, jednak na cięcie trzeba poświecić dużo czasu i nie nawozić, bo będzie rosła jak szalona.