roma2
21:30, 13 sty 2016
Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Kochani, rok zaczął się kiepściutko. Mąż w szpitalu na neurologii, teść w szpitalu 100 km dalej. A tak pięknie, wesoło i rodzinnie przebiegły Święta! Nie mam czasu i głowy do ogrodu. Nawet nie miałam kiedy podjechać i zajrzeć co po tych mrozach
. Czasem przed snem zaglądam do ulubionych ogrodów, dla uspokojenia myśli i ukojenia nerwów, ale siedzę cicho. Pamiętam o Was i pozdrawiam Wszystkich.

____________________
Komendówka
Komendówka