Witajcie, dziś bardzo krótko, gdyż muszę wstać 4, jadę na północ na 3 dni a wróciłem o 7:30 z wycieczki. Pojechałem po ostatni klocek do mojej wieży sony a przy okazji po buszowałem po okolicy. Chłopak mieszkał nad samym jeziorem a że była przepiękna pogoda to zabrałem aparat. To już pewnie jedne z ostatnich jesiennych fotek w tym roku. Z nad jeziora udałem się do ogrodu który oczywiście o tej porze roku bez kwiatów ale jeszcze ładnie było. Ogród położony w wąwozie, ciekawie położony a z niego przechodziło się do parku, który położony był w głębokim wąwozie porośnięty drzewami a od głównego odchodziły małe wąwozy w których spływały małe strumyki, bardzo pięknie tam było. Zapomniałem stopki do statywu i musiałem improwizować, ale foty nie najgorzej wyszły, są surowe prosto z aparatu. W robocie się narobiłem przy liściach ale już ogarnąłem dość dokładnie, jeszcze liści na pewno na leci, ale już nie tyle co było, o tym jednak później. Do zobaczenia wkrótce, myślę że w tygodniu się odezwę. Ba-ay
Haniu, z tą mocą to jest już coraz gorzej, powiem że z roku na rok czuje się słabszy. Jeszce 6 lat w tył roboty się nie bałem ale teraz zaczyna mnie przerażać. Ja komputer złożyłem sam, na częściach z roboty, zmieniłem tylko kartę graficzną nie dawno, chciałem mieć HDMI i teraz mam podłączone 2 monitory i telewizor. Przyniosłem sobie jeszcze laptopa. Internet pociągnąłem sobie od sąsiada i jakoś pomalutku sobie radę daje.
Bogdziu, Naprawdę kraj cudowny. Przesyłam dwa linki do filmu o kanadzie
https://www.youtube.com/watch?v=bTcTjgaAlIU
https://www.youtube.com/watch?v=7bSiHwGxRpk
Jeszcze pokażę dużo zdjęć z ciekawych miejsc, z miasta i z okolic. Ale teraz będę maglował jesień która robi tu na mnie, ogromne wrażenie.
Marto, dziękuję że napisałaś do mnie, już prawie skończyłem ale zabrakło mi czasu, wyślę gdy wrócę.
Pozdrawiam i życzę dużo siły.