Sylwia ja dopiero teraz Twoją wizytówkę obejrzałam, no jak to się stało, że wcześniej nie widziałam? Może Ty ją przed chwilą zrobiłaś?
W każdym razie wizytówka super
Mam pytanie odnośnie hortensji, mały krzak na początku wizytówki - co to za odmiana?
Sylwia, a o lipie nie myślałaś? Pięknie kwitną i słodko pachną . I można nazbierać sobie kwiatów na herbatkę lipową. Jeszcze mówią kiedy zaczyna się lato
Będąc w sklepie, sprzedawczyni nie pozwoliła sfotografować sowy więc kupiłam ją dla siebie. Wymiary: wys. 21cm, szer. 13cm. Przy Twoich zdolnościach sama ją wykonasz...
No troszkę im zimno było , ale śnieżek kołderkę zrobił U Ciebie zima ładniejsza bo i ogród dojrzalszy, a i zakupy nasionkowe widziałam, a dzbanek świetny
Wizytówkę machnęłam z końcem listopada , a teraz dopiero uzupełniam Na fotce obok stolika jest hortka polar bear , a na kolejnym z lekko różowym przebarwieniem vanilla frise( chyba dobrze napisałam)to hortensje bukietowe, moje jeszcze malutkie
Joasiu jedną malutką mam posadzoną na samej górze w lewym rogu działki zaraz za skrzynią z makietą syna, a drugiej mam nasionko w domu i zamiar spróbować wysiać prosto w grunt Lipy pięknie pachną i są rajem dla pszczół , a tych u nas mało to trzeba im życie ułatwić
Fajna ta sówka....taka ciut nowoczesna, właśnie wymyśliłam , że przy odpowiednim kształcie wazonika można by spróbować zrobić i jeszcze dać po bokach skrzydełka
Fajnie będzie wyglądała, zostawisz w domu czy dajesz do ogrodu?
Jeszcze sobie pomyślałam , że jakby tą moją dziuplę konarową wyścielić mchem chrobotkiem , albo takim jak na zmurszałych pniach rośnie to jaszczurka też by ładnie się prezentowała taka wyłażąca ze środka
Jesienią sypałam takim proszkiem w kolorze ziemi i o ostrym zapachu , który miał odstraszać zwierzęta i naqwet działał do pierwszych mrozów , a potem jak zauważyłam , co się ze śliwowiśniami stało(zając ujadł) co mogłam otoczyłam siatką, albo owinęłam włukniną. U mnie sarny już nie niszczą bo ogrodziłam pole siatką leśną , męczy mi rośliny tylko zając półwychowaniec i teraz jak rów zamarzł to inne też przechodzą po lodzie rowem i trawki mi zjadają
Musisz owinąć czymś bo u nas w pierwszym roku sarny pierwsze brzózki zjadły do samego korzenia Szkoda drzewek , pieniędzy i roboty, współczuję bo znam ten ból z autopsji
Może by uwiązać jakieś kolorowe wstążki ,żeby na wietrze powiewały i straszyły, naprawdę nie wiem co będzie skuteczne.....na zające nawet kręcący się wiatrak nie działa