Tak, czekam na nią. Ostatnio nam spacer ogrodowy zepsuła choroba mojego syna rozładowany akumulator w aparacie Madzi, wszystko było na wariackich papierach, szybko, szybko.
Fotki innych zawsze pokazują ogród inaczej. Każdy zwraca uwagę na coś innego.
Sylwia, jak nie miałam pomysłów tak teraz mam od groma i za nimi nie nadążam a przesadzanki robię mimo lata zraszacz podlewa wieczorami, piekna sprawa
U mnie te lisciory takie duże, że na nie wiem co z tym zrobić. Zrobię tak jak pisze wytnę suche nie ładne liście i kwiaty. Niech odpoczywają. Jak pokażą się nowe liście to stare wytnę.
Dużo jest zielonych to zostaną.
Pod trawami papryczki. Owoców dużo i bardzo dużo kwiatów kwitnących. Między rzędami macierzanka kwitnąca, oregano i kocimiętka. Na skraju cebula.
W przyszłym roku już nie będę sądziła lepiej borówkę posadzić. Jest bezobsługowa tylko podlewać trzeba.
W tym roku chyba lepiej się patyki ukorzeniają, powinno wystarczyć róże, trawy, hortensje, liliowce- to są atuty mojego ogrodu. Natomiast żadne kwiatki typu naparstnice, dzwonki, liatry i delikatne byliny nie mają szans. Inwazyjna u mnie okazała się ożanka kto by pomyślał
No też bym się wkurzała. Nie masz na te Anabelle bardziej zacisznego miejsca bo szkoda ich. U mnie też wieje od wczoraj i wszystko klapnięte bo wiatr wysusza.
No więc tak. Pojechałam w jedno miejsce, gdzie kobieta ma zazwyczaj drzewa rzutami
Dostępne są u niej Doorenbosy w formie jedno i wielopiennej.
Takie duże jak na pierwszej focie za 250zł i mniejsze za 150zł
Ma też graby Frans Fontaine i Lucas też takie już spore. Mają coś koło 3m. Cena też 250zł
A w szkółce „mojej” to różności. Doorenbosy też mają, ale takie cieniutkie max 150zl za 75zł.
Róż nie było i niewiadomo kiedy będą. Prędzej sobie do Hyżego podjadę pewnie
Ale nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie kupiła… więc kolejna próba z lawendą przede mną Jakasik Essence
Kusiły mnie jeszcze liliowce, ale jeszcze nie mam na nie pomysłu.
Z tych które tam mieli wpadły mi w oko „On and On” i „Schnickel Fritz”