Dzień dobry, proszę o zdiagnozowanie co jest mojej hortensji i co to za muszki na liściach, dodam jeszcze że młode listki żółkną i opadają, a roślina zahamowała w wzroście.

hankaandrus_44 napisał(a)

Jak te hortensje mają nie chorować, jak dostają poparzenia od kamieni. Radzę odsunąć te kamienie spod krzewów, szkoda pięknych okazów. Na dodatek jest jeszcze włóknina pod spodem, krzewy po prostu duszą się jak w piekarniku. Coś za coś-albo piękne kwitnące rośliny, albo kamienna pustynia, wybór należy do Ciebie.

moje od 20lat rosną w kamieniach, od strony południowej i są piękne i wyłoożona jest agrowlóknina

Zobaczcie jak nas robią w bambuko.
Zadzwoniłem do producenta aby się upewnić że to jest ten sam nawóz i tak jest to ten sam w obydwu paczkach.
I teraz nawóz krystaliczny 250 gramów jest na 100 litrów wody,
zaś nawóz w kapsułkach 210 gramów według opakowania z tyłu i posiada 14 kapsułek, każda z kapsułek jest na 10 litrów wody.
Więc wychodzi że opakowanie 210 gramów jest na 140 litrów wody a opakowanie 250 gramów na 100 litrów wody ?
Która dawka jest odpowiednia ? bo róznica jest spora.

Dzień dobry,

Bardzo proszę o pomoc, hortensje rosły pięknie, aż w jednej z trzech zauważyłam objawy chlorozy. Kupiłam nawóz zakwaszający, który został podany wg dawki 3 dni temu. Od wczoraj wszystkie trzy krzaki mają brązowe liście i wysychające kwiaty myślałam o poparzeniu słonecznym i ewentualny przenawożeniu, ale na liściach są też plamy sugerujące szarą pleśń? Małe nowe listki są zdeformowane, a niektóre liście mają dziurki. Kompletnie już zdurniałam, a ich stan ciągle się pogarsza dziś zauważyłam zmiany na trzecim krzaku, których nie było wczoraj. Dodam tylko, że ostatnio u nas ciągle jest pochmurnie i pada deszcz, jedynie wczoraj było trochę słońca, ale gorsze upały w obecnym miejscu już przeżyły.

Ja też z pytaniem: czy takie liście to wynik zbyt dużej ilości słońca czy jakieś niedobory? Tylko z jednej strony zaobserwowałam, reszta krzaczka wygląda OK.

Dzień dobry. Moja mama prosi o pomoc w diagnozie choroby i wskazanie metody działania. Będę wdzięczna za pomoc.

Mazaczek - przyjrzyj się dokładnie z bliska. Mi to wygląda na przędziorka. Na zdjęciu szczegółów nie widzę. Ale mogę się mylić.

Ja z jeszcze jednym pytaniem: co może być powodem, że hortensja wypuściła 3-4 pędy bez zawiązanych kwiatostanów? Ma też pędy kwiatowe, a te są dodatkowe. Czy kwiatostany mogą się jeszcze rozwinąć czy raczej nie czekać i wyciąć je?

bettka napisał(a)

Ja z jeszcze jednym pytaniem: co może być powodem, że hortensja wypuściła 3-4 pędy bez zawiązanych kwiatostanów? Ma też pędy kwiatowe, a te są dodatkowe. Czy kwiatostany mogą się jeszcze rozwinąć czy raczej nie czekać i wyciąć je?

Moim zdaniem te "opóźnione" pędy pojawiają się w przypadku złamania jakiegoś pędu wiosną albo silnego cięcia. Pąki ruszają później. One mogą jeszcze zakwitnąć. U mnie w przypadku Limelight tak bywało. Tylko, że te opóźnione kwiaty cały czas będą w tyle, więc będą odstawać od reszty. Natomiast zastanawiam się czy takie pędy mi kiedyś zakwitły na bardzo wczesnej Prim White. Chyba nie. To trochę nieprzewidywalna hortensja.

Bettko, nie przycinać, bez sensu. Mogą wyrosnąć na silne pędy i stanowić mocną konstrukcję krzewu w przyszłości. A kwiat jeszcze się pojawi. Póki co widać, że krzew jest młodziutki.
Wiosną wytniesz te najsłabsze, krzyżujące się, przeszkadzające sobie nawzajem.