Mira wywołałaś mnie do odpowiedzi 2 godz. to w sezonie ale teraz przy tej ładnej pogodzie to nie wytrzymam w bezczynności i robię nikomu niepotrzebną robotę, nawet niedostępne zakamarki mam wysprzątane i ani jednego listka czy noska nie uświadczy bo lubię ruch a jeszcze na świeżym u nas powietrzu
Światełka powieszone w ogrodzie a od kilku dni odpalam choinkę przed domem
Moi Drodzy, dziękuje Wam za wszystkie miłe słowa i gratulacje, bardzo się cieszę że jesteście ze mną w tych ważnych dla mnie chwilach
Jak już kiedyś wspomniałam w życiu musi być równowaga, a ponieważ ostatni czas był dla mnie niezwykle owocny i pełen sukcesów - to musiałam zaliczyć strzała który sprowadzi mnie z powrotem na ziemię. Na szczęście najgorsze chwilę już za mną i powoli znów łapię luz....
Wpadamy w rodzinny świąteczny klimat, który zawsze co roku zacieśnia nasze więzy rodzinne... Brakuje śniegu i mrozu, który udekorował by trochę tą burowaciznę...
Za to w domku mam kolorowo, pachnąco i świątecznie, tak jak lubię
O okrywaniu nawet nie pomyślałam
Ale akcja piernikowa....w tym roku moja teściowa piecze...dzieciaki tylko te młodsze można wkręcić do pieczenia
Gratuluję syna i gratuluję Pawełkowi zapału
Czasami człowiek wpadnie na głupi pomysł..... i sie uczy.... a i tak głupi umrze.
Dzieki za kciuki.
Teraz sie relaksuje....po mojemu oczywiście..... ledwo chodze...
Zartowalam ..... nie chodze. A jutro bede leczyc zakwasy.
Sezon narciarski rozpoczety jednodniowy wypad na wariata.... i na kacu gigant .. ledwo mnie z łóżka wyrzucono.... za kare warunki cieżkie. Jak na rozruch to tragiczne.
Widoki za to rekompensowały wszystko