Tam nic się nie sprawdzi, mamy tam drogę wewnętrzną wysypaną teraz frezem, nie chcę myśleć jakie pociapane byłyby liście tej bergenii po deszczu.
Droga od przedpłocia ma być oddzielona ekobordem, takim masywniejszym, będzie trzeba nadrzucić tego frezu, żeby poziomy się zgadzały.
Z wszystkich zaproponowanych roślin, bergenia mi całkiem nie leży - więc ona wypada z dalszych analiz.
Trochę odbiegłyśmy od pierwotnej wersji, bo jak do tych trawek, które narysowałam dołożymy kosodrzewinę i jeszcze coś kwitnącego np. szałwię, czy lawendę to ja już tam mam zapchane na maxa
Więc teraz zasadnicze pytanie, czy iść w tym kierunku i wypełnić tą powierzchnię dosyć szczelnie, czy zostać przy pierwszej wersji, gdzie jest widoczne dużo kamienia i kilka trawek + gdzieniegdzie kosodrzewina?
O cebulowych nie pisze, bo wiadomo, że one tylko przez krótki czas zajmują miejsce.