Z dedykacją dla Sylwii znalazłam takie zdjęcie jak jeszcze miałam kurki głównie sebrytki zanim lis nie dokonał spustoszeń. Moja sąsiadka widziała jak szedł sobie drogą ze zwisającą kurką w pysku. Mnie też udało się raz zobaczyć go z kurką. Nie mamy pretensji do lisa, bo dzięki nam miał konserwy w piórach i wyżywił swoją rodzinę. W teraźniejszym czasie widzę obok siebie, niedaleko, 4 otwory z lisich nor, używane i systematycznie powiększane. Gdzieś mam piękne zdjęcie niedoliska, jak znajdę to wrzucę
To mój pierwszy wpis na forum, które obserwuję już od dłuższego czasu.
Czy ma Pani żywopłot z pęcherznicy? To w nawiązaniu do wpisu z roku 2015 planuję taki żywopłot u siebie i fajnie byłoby podglądnąć jak wygląda po latach i zasięgnąć opinii czy się sprawdza.
M na półnago od lutego jak tylko śnieg stopnieje chodzi tylko w szortach, podobno tak się rozpoznaje Brytyjczyka
Tunel nie ma fundamentów więc ślimaki włażą z każdej strony buahaha
Poliwęglan lepszy, 2 stopnie cieplej w nocy. No I drewniana rama igloo kiedyś zgnije...
Myslenia o pracy nie zazdroszcze. Mi sie czesto sni że jakiś babol popełniłam. Dzis za to śnił mi się ex, już chyba wolę koszmary o pracy buahaha
Wypieliłam kawałek rabaty
Większa czesc została na jutro
Masakra z tymi chwastami... ale z drugiej strony tu pieliłam równo rok temu ostatni raz, a podagrycznik I trawa włazi mimo wiórków...
Rano pielenie, po poludniu Rodzice przyjadą na grilla
No widzisz Basiu? A mówią nie wódź nas na pokuszenie
Muszelko - no wypasione, będziemy obserwować
Ewo - w tym roku to chyba pół Ogrodowiska będzie miało supertunie
Asiu no widzisz, z tulipkami Ci się udało w tym roku, u mojej cioci tuż obok kilkanaście koszyczków pustych po cebulkach tulipanowych, odległość od moich ok 10-15m, nie wiem jak będzie na przyszły rok
Gdybyś w niedalekiej przyszłości chciała powtórkę z rudbekii to daj znać, one dopiero zaczynają i może wcale nie zeżarły ślimaki?
Bo my w bliskiej strefie klimatycznej Asia mieszka w sumie niedaleko ode mnie, a ja mam na Wysoczyźnie koleżankę i obserwuję różnice ok tygodnia w kwitnieniu gatunków, mimo, że w linii prostej bardzo blisko, ale wysokość i mikroklimat Wysoczyzny Elbląskiej czyni tę różnicę.
Hortensja bukietowa renhy vanille fraise ukorzeniona ze ścinki, pierwsze zdj 10 kwiecień, a drugie 29 kwiecień - juhu!! Warto ukorzeniać samemu hortensje
a tutaj są świetne różnice czerwieni w kolorach, niestety aparat oddaje niewielką część, pierwsze czysto czerwone, drugie malinowo - amarantowe a z tyłu ciemna czerwień jak krew:
dzisiaj w niskim zachodzącym słońcu po prawej pergoli szamana, tam rośnie również zeszłoroczny nabytek rose de tolbiac, świetnie przetrwała zimę :
W zeszłym roku miałam kilka, chyba z 5 cesarskich koron a w tym roku o dziwo tylko jedna się ujawniła:
To na razie tyle impresji z mojego ogrodu, pozdrawianki wszystkim Ogrodniczkom wszelkiej maści i odmiany
Elu te białe to White Flag- powtarzają kwitnienie już trzeci sezon. Kupione w Lydlu.
Te malinowe to Lady van eijk cudowne są.
Reszta to mieszanki van eijk i inne cuda.
Moje tulipany rok temu pożarły nornice - w rym roku wszyskie mam