Wczoraj grzebałam w warzywniku, wykopałam buraczki marchew i pietruszkę. Niby nie mam tego dużo ale zawsze jest co robić no i zawsze pod reką a, że mieszkam na wsi i do sklepu nie mam na drugą stronę ulicy tym bardziej przydatne zbiory.Filip tak uwielbia barszcz , że mogła bym mu codziennie gotować.Dziś muszę iść resztę dalii wykopać i 2 róże posadzić no i wszędobylskie zielsko wyprosić z rabat
a pochwalę się nabytkiem do domu z B za całe 19.99zł
chciałam jeszcze do sadu zamówić renklodę i jabłoń ale nie wiem czy jeszcze można sadzić ? może ktoś podpowie .