Ewuniu, ogrom pracy za Tobą, a odpoczynek przy tak pięknym drzewku zasłużony!
Aniołki, frywolitki, jeżyki z bibułki, misterne gwiazdki - takie ozdoby faktycznie latami zbiera się!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

Pszczelarnia napisał(a)

Dziękuję za życzenia. Kilka świątecznych ujęć.

zaintygowała mnie ta igiełkowa gwiazda w rogu, skąd to?

Frywolitki prześliczne, od młodości kojarzą mi się z powieścią Orzeszkowej pt. Pamiętnik Wacławy. Tam groźna babcia głównej bohaterki, o imieniu Hortensja, zawsze miała przy sobie koszyk z motkami i wyrabiała czółenkiem frywolitki właśnie.
Bo frywolitki robi się nie szydełkiem, ale czółenkiem, którego nigdy w życiu nie widziałam "na żywo".

Jeżyk z bibułki natomiast kojarzy mi się z czasami przedszkolnymi, robiłam ale nie pamiętam jak, takie różowe okropnie wisiały na choince, bo taką bibułę w przedszkolu dali. Dlatego nie podobały mi się, bo w dzieciństwie i długo po tym, nie cierpiałam różowego koloru, uwielbiając nade wszystko niebieski.

Twoje drzewko konsekwentne i bardzo w tej konsekwencji urocze. Do tej pory konsekwentne choinki kojarzyły mi się ze sklepem, a dzięki tym koronkom i jeżykom, udało się to złe pominąć całkowicie i choinka wyszła śliczna i klimatyczna.

Mam bardzo podobne ozdoby Gratuluję energii tworzenia przedświątecznego. Ja wymiękłam, ale za to nieco kulinarnie się podciągnęłam

Żebë Gódë bëlë snôżé,
Nowi Roczek jak nôlezi,
żebë Waji pse nie grëzlë,
bë Wë żiwca w niebó lezlë

Żebë Gwiôzdór pòklowati
przëniósł Wama różnè smaczi,
żebë nos bèł ful tabaczczi
a We wcug jadalë kaczczi.....

Tego mi brakowało! Jeszcze tylko góralskie, poznańskie życzenia i będzie swojsko jak tylko u Polaków bywa!

Rumianka napisał(a)

Żebë Gódë bëlë snôżé,
Nowi Roczek jak nôlezi,
żebë Waji pse nie grëzlë,
bë Wë żiwca w niebó lezlë

Żebë Gwiôzdór pòklowati
przëniósł Wama różnè smaczi,
żebë nos bèł ful tabaczczi
a We wcug jadalë kaczczi.....

. Cudowne. A mi się Kaszuby śniły, że na wsi (jakby u rodziny) w krajobrazie rolniczym tworzyłam ogród na wiejskim gospodarskim podwórzu.

malkul napisał(a)

zaintygowała mnie ta igiełkowa gwiazda w rogu, skąd to?

Gabrysia objaśniła. Jeżyki (tak się nazywają) roluje się i ściąga na koniec nitką z bibuły gładkiej. Wykonuje je moja 80-letnia teściowa (sic!). Podobnież szyje wszystko, co się komu zamarzy. To są nadzwyczajne manualne zdolności i ta kondycja.

Gardenarium napisał(a)

Mam bardzo podobne ozdoby Gratuluję energii tworzenia przedświątecznego. Ja wymiękłam, ale za to nieco kulinarnie się podciągnęłam

Ja wymięknę po Nowym Roku, po zakończeniu malowania własnoręcznego w domu a przed rozpoczęciem prac w ogrodzie siostry (poważny lifting starego ogrodu).

U mnie takie ozdoby robi znajoma 94 letnia Pani Helena. Ostatnio narzekała, że słabo widzi)))) bo za dużo ich zrobiła.