Rabata przed wejściem jest przepiękna, to dokładnie ten styl o którym marzę u siebie w ogrodzie, tylko droga jeszcze daleka. Zrobiłaś kawał roboty zważywszy na "pomoc" dzieci. Ja mam dwójkę w wiem jak lubią wyrywać nie to co trzeba i sypać kamyki albo piasek wprost na wyplewioną rabatę. Czy możesz napisać jak długo czekałaś na ten piękny efekt tzn kiedy założyłaś tą rabatę. Ja jestem na etapie projektu rabaty przed domem: floksy rudbekia margaretki coś w ty kierunku. Jak znajdziesz chwilę zapraszam do mnie może rzucisz okiem i coś doradzisz z własnego doświadczenia.

a teraz mniej elegancko - moje buszowisko / znaczy ma być/ czyli rabata bylinowa





agapant teraz kwitnie na całego



i moja ulubiona hosta


i floksy których mi zawsze mało

A jeśli masz tą bergenię, to może ją wykorzystać pod czerwone drzewko?
Tylko duży placek i nic co będzie z nią konkurować. Byłoby trochę cienia, a wiosną różowe kwiatostany. Ekranik z bukszpanu będziesz trzymać w ryzach.

Skupiłabym się na tym, co będzie cały rok zdobić, choćby teraz nie było jeszcze takie ładne, bo małe. Możesz zrobić sadzonki lawendy jesienią i dopiero wiosną sobie powiększyć jej ilość o nowe sadzonki.

W tym roku jestem wyjątkowo dużo na działce. Wczoraj przyjechałam do domu, wolę w te upały być na działce bo jezioro niedaleko i można chociaż się wykąpać. U mnie na działce sucho, trawa wysycha, rośliny jakoś się trzymają bo podlewałam. Do czwartku muszą jakoś wytrzymać. Zerwałam pierwsze ogórki, borówki dały sporo owoców, nie jest źle.
Kwitną floksy, w tym roku wystrzeliły w górę i znowu bylinówka jest nie taka jak trzeba. Wysokie floksy zasłaniają inne z tyły. W zeszłym roku były mniejsze.

Juki w grupie wyglądają ładnie.

Pokochałam nachyłka, ma same zalety jako bylina. Odporna na suszę, nie pokłada się i kwitnie nieprzerwanie.


Jednoroczny ubiorek, zapychacz po cebulowych.

Moje trawy, rosną bez opamiętania.


Hosta "Great expectations" w zeszłym roku taka marna, w tym roku pięknie rośnie.

M obudowuję studzienkę, która do tej pory wyglądała jak właz do bunkru. Jeszcze nieskończona, stolarz ma zrobić ładne przykrycie.

Witam w deszczowy ranek.
Myślę, że posadzenie floksów w trawie to nizbyt dobry pomysł. Szybko trawa poprzerasta floksy. Floksy moga fajnie wyglądac z wierzbą, szczególnie wtedy jak będa kwitły. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiazaniem byłoby jednak posadzenie floksów tuż przy pniach (względy praktyczne - koszenie wokól pnia jest dość rtudne), albo stworzenie pasa z floksów.
Ja deptania bym się nie obawiała, ostatecznia wierzb nie tenie się codziennie; a zawsze znajdzie się trochę miejsca na stopy między roslinami. Takie kępy możesz smiało podzielić na mniejsze i obsadzić większy teren.
Moje propozycje:

a ja bym zrobił tak kocimiętka lub bukszpan lub lawenda z przodu za nią szałwie ciemno niebieskiez tych niższych za nimi np róże swan lub fery i chapin jak ja masz i np floksy niebieskie lu różowe

No i przeszlam teraz po ogrodzie i plakac sie chce Jak mi deszcz połamał hortensje, floksy tez leza ale chociaz nie sa połamane. Pozdrawiam

Danusiu zachwycająco w Twoim ogrodzie A Ty w tej wielkiej horti cudooooBuziaczki