Mierzyłam znów ph gleby i wychodzi że mam mocno zasadową - powyżej 7 a nawet bliżej 8... muszę zakwasić dla hortek głównie. Od czasu do czasu z pracy przynoszę fusy kawy w ilości 2-3kg

ale to jak przypadkiem spotkam panią od maszyny do kawy

No ale to nie wystarczy.
czytałam o occie, kwasku cytrynowym. Pamiętam też że w którymś odcinku Mai ogrodnik podlewał octem z wodą świeżo posadzone wrzosy - chyba takiej kuracji to jednak nie zastosuję na hortki. Kiedyś pryskałam chwast octem i trochę go padło. A hortki drzewiaste pewnie wrażliwsze niż chwast.
zostaje mi zakup nawozów do hortensji, różaneczników albo borówek.
na stronie
https://poradnikogrodniczy.pl/zakwaszanie-gleby.php znalazłam taką info:
Oto przykłady popularnych roślin kwasolubnych i zalecane dla nich wartości pH gleby:
azalia i różanecznik: pH 4-5
borówka wysoka: pH 3,5-4,5
hortensja: pH 4,5-5,5
magnolia: pH 5-6
skimia japońska: pH 3,5-4,5
wrzos pospolity: pH 4-5,5
wrzosiec: pH 4-4,5
żurawina: pH 3,2-4,5
zastanawiam się czy nie będzie najlepszym rozwiązaniem nawóż do hortensji bo do wrzośców czy żurawin to nigdy nie widziałam.
a Wy macie jakieś dobre sposoby na zakwaszenie gleby?