Gdyby nie drzewa owocowe to w ogóle nie miałabym jeszcze wiosny w ogrodzie. Dobrze że w donicach mam kwietne nasadzenia to jest co pokazywać . Wszystko leeeedwo otwiera oczy.
Aniu, realizacja okrągłego zakątka baaardzo sympatyczna, jest bardzo klimatycznie...Kwiecia w ogrodzie dostatek, kolorowo, wesoło wiosennie, czego chcieć więcej. Jeszcze tylko zapytam, czy Twoja kocia też czeka na majowe grillowanie, coprawda nie na tacce , jak kocia Magary, lecz na murku...
U Ciebie to dopiero obrzary do ogarnięcia, podziwiam jak ktoś ma( tworzy) taki wielki ogród. Dla mnie taki malutki jak mój doba za krótka (jeszcze przy aktualnych obowiązkach poza ogrodowych). Rzadko mam czas z Wami tu pogadać, choć chciałabym.
Basiu dziękuję za podpowiedzi, na pewno będą roślinki, nie ścieżka z kostki, bo obok są z cegły i to już by była za duża różnorodność. Zresztą placyk źle by wyglądał z takim ogonkiem z kostki Tak myślę!?
Tak się prezentuje cały placyk "księżycowy"
Dzień dobry Haniu! U Ciebie można zawsze znaleźć ukojenie.
Jak w parku! Niezmiennie.
Przysiadam sobie dziś na tych schodkach.
Szkoda Twoich Pissardi. Ciekawa jestem, czym zastąpisz. A może ogród poradzi sobie z tym miejscem?
ŚŚ pod oknem przepięknie kwitnie.
Ja zaczynam z nimi przygodę. Na razie mam małe w donicy. Dwie będą rosły na carexowisku.
A dwie pogryzł pies , więc jak odbiją, to się nad nimi zastanowię
Mam tulipanowy miszmaz, z kilku lat jakieś resztki i trochę dokupionyh. Muszę się z nimi rozprawić pod koniec kwitnienia i trochę uładzić to towarzystwo. Tym bardziej, że sporo tulipanów jakichś chorych i kupa samych liści.
Dobrze, że już uporałam się z kostką i będę mogła zająć się roślinkami
Czyli lubimy to samo
Placyk gotowy. Teraz tylko po deszczu go zamieść, bo wypłukało się trochę piasku. Najważniejsze, że skończyłam przed deszczem i akurat trochę związało przez noc poprzednią, wczoraj był delikatny deszczyk, więc nie wymyło zaprawy. A dopiero na minoną noc porządnie się rozpadało i dziś rano. Z czego też się cieszę , bo nawóz wsiąka w rabaty Jak tylko przestało padać wyniosłam stolik z krzesełkami, który od zeszłego roku czekał na placyk Na razie przymiarki w którym miejscu będzie satał. Choć podejrzewam , że będzie stał w różnych miejscach placyku, bo ja lubię przemeblowywać
Dobrze, że będzie kilka dni wolnych to zajmę się rabatami przy placyku, będzie kilka korekt nasadzeń i kilka nowości
Witam, z racji tego, że wraz z mężem wszystko od początku w domu i wokoło robimy sami (młodzi na dorobku) przyszedł czas na założenie automatycznego nawodnienia. Ogród mamy od 2 lat, jednak podlewanie zwłaszcza przy nieobecności jednej z osób jest dość czasochłonne i stąd doszliśmy do wniosku, że to ten czas na nawodnienie. Przeczytałam cały wątek dotyczący automatycznego nawodnienia, zrobiłam projekt, gdzie każdy fragment trawnika jest podlany co najmniej przez dwa zraszacze, jednak z powodu problemu z doborem zraszaczy i podziałem na sekcje złożyliśmy zapytanie w dwóch firmach. Jedna z firm rozstawila kilka zraszaczy, gdzie było bardzo dużo trawnika podlanego tylko przez jeden zraszacz. Druga firma natomiast dała nam bardzo dużo zraszaczy krótkiego zasięgu (28 zraszaczy) - wychodziloby, że na środku trawnika też są zaprojektowane zraszacze. Zwatpilismy w nasz projekt, który wydawał nam się ok. Czy jest tutaj ktoś kto mógłby ewentualnie zerknąć na nasz projekt, czy moglibyśmy liczyć na jakieś rady jak podzielić to na sekcje? I jeszcze jedno pytanie, na które nie znajduje odpowiedzi nigdzie: mamy w planie położenie linii kroplujacych na rabatach przed domem, czy jeśli do rabaty będzie szło około 50m rury doprowadzajacej i dalej będzie dopiero około 130m linii kroplującej to to będzie działać? Czy ta odległość rabaty od studni nie jest zbyt duża?
Te bratki masz urokliwe, dlaczego takich ładnych odmian nigdy nie widzę w sklepach? Moje szachownice też kwitły tylko w pierwszym roku po sadzeniu
Ach, ta Twoja ścieżka!
Powiem szczerze że nie wygląda ta rabata na tworzoną 3miechy wstecz, raczej jak by miała za sobą 2 sezony miejsce im podpasowało to rosną jak na drożdżach a rabata z paprociowiskiem cytowana przez Agnieszkę Agatorek jest cudna
Zobacz, a ja dosadzam co jesień zawilce, bo u mnie ładnie się rozsiewają.
Też lubię oglądać zdjęcia z ogrodów, w których byłam Mam słabą orientację w terenie
W hamaczku jest czytelnia. W ciepłe dni funkcjonują zapisy na godziny Czas poszukać drugiego miejsca na hamaczek