W ogrodzie weekendowym trwa piękne, chwilami deszczowe, lato.
Nagle zobaczyłam inne aspekty ogrodnictwa: inwazję ślimaków i konieczność koszenia murawy co dwa tygodnie a nie raz w sezonie. Hm, dużo wilgoci ma też swoje ciemne strony. Chorują drzewa owocowe i nie tylko.
Porzeczek i agrestów było mało w tym roku a na borówki nie mogę narzekać.
Doceńcie proszę wpływ Ogrodowiska: wszystkie rurki do podtrzymania siatki przycięte równo i pomalowane na zielono. Ogromny postęp z zeszłymi latami

Niestety nie znalazłam zielonych elastycznych rurek. No i z drugiej strony działki są jeszcze 3 takie siatki do poprawienia po ogrodowiskowemu
Przesadzana w zeszłym roku żurawina nawet tego nie zauważyła i całkiem ładnie owocuje.