Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii)
21:43, 02 cze 2017
anna_t
Nie można powiedzieć, że RT ma jakiś minus. Może trzeba zwiększyć stężenie, dodać olejek rozmarynowy..
Jeśli już masz skoczka, ja bym zastosowała coś mocniejszego, żeby nie narobił większych szkód. Przenosi choroby wirusowe i grzybowe.
Musisz usuwać te zainfekowane liście.
Słyszałam jeszcze taki sposób na skoczka:
200g łusek cebuli na 10l wody, zalać i odstawić na 3-4 dni. Jednak nie stosowałam.
Agcia pisała o skoczku: cyt.
"...U mnie również skoczek szaleje a raczej szalał bo go zredukowałam. Wyciągiem z wrotyczau. 100% skuteczności. Trzeba z tym uważać bo zabija też owady pożyteczne w tym pszczoły, ale jest jest eko i skuteczny. Dobrze pryskać wieczorem trzy dni pod rząd pod liść i całą roślinę zamgławić to wtedy te co odskoczą też dostaną. Używałam naprzemiennie mydła potasowego z czosnkiem i piołunem to też podobnie działa (tym opryskiwałam rano i w ciągu dnia). Tylko trzeba powtarzać aż znikną. U mnie trwało to około dwa tygodnie. Teraz mam spokój. Myszce też tym w całości wybiłam..."
Nie można powiedzieć, że RT ma jakiś minus. Może trzeba zwiększyć stężenie, dodać olejek rozmarynowy..
Jeśli już masz skoczka, ja bym zastosowała coś mocniejszego, żeby nie narobił większych szkód. Przenosi choroby wirusowe i grzybowe.
Musisz usuwać te zainfekowane liście.
Słyszałam jeszcze taki sposób na skoczka:
200g łusek cebuli na 10l wody, zalać i odstawić na 3-4 dni. Jednak nie stosowałam.
Agcia pisała o skoczku: cyt.
"...U mnie również skoczek szaleje a raczej szalał bo go zredukowałam. Wyciągiem z wrotyczau. 100% skuteczności. Trzeba z tym uważać bo zabija też owady pożyteczne w tym pszczoły, ale jest jest eko i skuteczny. Dobrze pryskać wieczorem trzy dni pod rząd pod liść i całą roślinę zamgławić to wtedy te co odskoczą też dostaną. Używałam naprzemiennie mydła potasowego z czosnkiem i piołunem to też podobnie działa (tym opryskiwałam rano i w ciągu dnia). Tylko trzeba powtarzać aż znikną. U mnie trwało to około dwa tygodnie. Teraz mam spokój. Myszce też tym w całości wybiłam..."