Jestem z nich zadowolony choć w tym roku trochę się kładą. Mają bardzo duże kwiatostany a że rosną pod ścianą północną mają mało Słońca i może pędy słabsze?
W dodatku wiosną pies położył mi się na 1 z nich i całą połamał Dlatego w tym roku ich nie pokazuję...
Co do wysokości. Przyciąłem je bardzo nisko, wyrosły może na metr. W przyszłym roku zostawię trochę wyżej żeby bardziej wystawały ponad trawy.
Mirelko, dziękuję za piękne widoki Jeszcze 3 miesiące i ja ponownie usłyszę ten cudowny szum morza...rozmarzyłam się...
Odpoczywajcie i ładuj pozytywną energię
Polinko, no... jest spory,żywopłot. Na początku go słabo cięliśmy, potem już nie chciałam wyższego, to był cięty regularnie. Oddziela ogród przed domem od wejścia
Tutaj fotka z sierpnia - lepiej go widać.
Przy okazji widać różnicę między ML z zeszłego roku i z obecnego. Muszą się zadomowić, by rosły
Na drugiej fotce widać też kulkę, która jest wyjęta z żywopłotu, jak robiliśmy szersze dojście do domu. Staram się, by ją zagęścić mocniej.
Tutaj zaczął przyrastać po cięciu wrzesień:
Małgosiu, mojego Red Leonardo mam dopiero od tej wiosny - kupiłam z gołym korzeniem. Na początku pięknie rósł i kwitł, ale później upały go umęczyły i zachorował na antrakozę. Leczyłam chemią i odpukać chyba jest ok, ale musiałam sporo liści oberwać i gałązek obciąć. Myslę, że przesadzę go w chłodniejsze miejsce bo teraz rośnie przy południowej ścianie domu i tu zdecydowanie jest zbyt gorąco Zdjęcie z czerwca - przed upałami