Przez ponad tydzień tu nie zaglądałam, ale w tym czasie odwiedziłam Targi Rolnicze, które w Cz-wie odbyły się 5 września, zrobiłam przetwory, nastawiłam aronię na dwa rodzaje nalewek, a dziś smażyłam borówki.
Na chwilę wpadłam na działkę posadzić kupioną na Targach rutewkę Splendide White. Oczarowała mnie swoją bielą i lekkością, bo chociaż termin jej kwitnienia przypada w maju, to zobaczyłam egzemplarz w fazie kwitnienia.
Nie mam wątku walczę z gliniastochwastołąką pokaźnych rozmiarów w trakcie budowy i zlepiam co się da z tego co dostaję, kupuję okazyjnie , wysiewam. Nie mam szkieletu ogrodu, mam szczere pole. Może kiedyś wątku się dorobię jak będzie mogło to dostać miano "ogród"
Pozdrawiam z mojego zbierackiego chaosu - dołem widać część rzeki carexowej- porozdzieranych sadzonek na mikro sadzonki :
Wysiewam co się da : tutaj wszystko siane - hyzop ze stipą :
Na tyły nie dotarłam wybrałam babskie ploteczki z siostra. Wracając zrobilam foto róży
Ten buks z prawej to kupiony w sobotę - on się różni od mojego starego i tych z I. Zadołowany razem z rożą i trawami w doniczkach. Jak przekopie jeszcze trochę i dosypie dobrej ziemi to władze bez osłonek
mam trzmielinę..prowadzoną przeze mnie w formie piennej..ot.taki egzemplarz,który się poddajeudało mi się uszczknąć-pod wpływem ogrodowiska- kilka gałązek,które już są ukorzenione..mogłam dawno to uczynić...tyle cięć,co on przeszedł..
i w całej okazałości
A teraz foty sprzed wpływów ogrodowiskowych...czy było aż tak źle??