Turystycznie bylismy w Marburgu. Niestety 3 godziny to o wiele za malo jak na takie piekne miasto.
Na poczatku pognalismy do starego Ogrodu Botanicznego, ktory troche mnie rozczarowal. Okazal sie zwyklym parkiem. Pewnie nie trafilismy z pora roku. Czesc ogrodu byla ogrodzona plotami budowlanym, cos tam przebudowuja i zmieniaja. A ze nie mielismy czasu wiec tylko przelecielismy i kilka fotek zrobilam. Marburg ma jako jedno z niewielu miast dwa Ogrody Botaniczne. Na ten nowy niestety czasu braklo wiec nawet nie planowalam by tam zajrzec.
W drodze do Ogrodu:
jedyny kwitnacy kwiat
i widok a staw. Za miesiac bedzie tam pieknie jak liscie zjesienieja.