No kupiłam, dla koloru, nie wiem czy się sprawdzi, bo jeszcze wzięłam molinię, ona jest super, szybko rusza, nie idzie rozłogami, wielkość odpowiednia
tu usunęłąm kostrzewy, do koloru bukszpanu mi nie pasowała, oddałam Agnieszce wszystkie
przesadziłam tu żurawki i pomiędzy dam molinię
co do owsa, jest zimozielony i Alinka mówiła, że bezproblemowy, tylko teraz nie wiem, gdzie ma być
to molinia
tu zmian na żurawki, kule nie do końca cięte, może do końca sierpnia zdążę
tu usunęłam kostrzewy, mąż przyciął cisy, a ja przy okazji poprawiłam nasadzenia z irysami, oczyściłam liliowce i inne bzdety, jeszcze będą poprawiać
zostały 3 rabaty z cięciem cisów
Tak, cieszy mnie
nadal z doskoku tu walczę, chwasty szaleją, ale nie ma na nie czasu, tyle cięcia i przesadzania
wyleciał stożek cis, kupiłam nowy, będę znowu formować
W takich warunkach mam limki i kwitną, tylko muszę je podlewać, bo mam bardzo sucho. Trudno doradzić, bo jeszcze ważna jest wilgotność, ale fajny będzie śniegowiec wirginijski, kwitnie na biało...w cieniu niestety każda roślina słabiej kwitnie, może różę, ponoć Ice Lady może w cieniu rosnąć, też ma białe kwiaty.
tu mam podobnie, jak Ty i kwitną, ale susza je wykańcza, a mnie podlewanie..
Vanilki pod domkiem letnim wykańcza susza, muszę je przenieść,, ale nie znalazłam miejsca...
U nas Bożenko zimuje bez problemu, nie wiem jak u was. Ale zim juz nie ma, to na kilka lat da radę
posadziłam prezent hortkę, koło Rubrum bo one nie zimują i są teraz tylko w sezonie, tak samo jak Vertigo, dlatego koło nich sadzę młodziaki, mają osłonę, a potem te trawy i tak wylecą, chyba że zdarzy się cud i przezimują
a na drugim końcu kwitnie róża Chicago, ma aż 6 pąkówdzielnie zniosła upalne przenosiny.
posadziłam tam tez 3 Gracimilusy, żyją zważywszy, jak je Misia potraktowała'
To zrobię podobnie, widzę, że tylko młode kępy są na baczność, te wielkie po deszczach leżą i nie jest to dla mnie efektowne, dlatego u mnie aktualnie znowu rewolucja, ograniczam gatunki, muszę mieć to co u mnie się sprawdza, a nie to co tylko podoba.
Buchanani i Forsted Curls wyczesuję i ścinam końce, drażnią mnie te długie plątające się, myślę, że je można prowadzić, nie tylko samopas puszczać...po cięciu o wiele lepiej, ale nie skończyłam prac
tu mam miejsce pod różami, co robię już 4 raz mam dość, przytnę drastycznie róże, zabrałam wszystkie firletki, przetaczniki i szałwie oddałam, pójdzie tylko pas tego anafalisu perłowego i buchanani
..tylko te trawy i róże póki co, tu wytrzymują, a upały coraz większe.
Nie wyrabiam się z tym wszystkim, więc będę ograniczać, jeszcze oddam kilka róż i budleje i kilka innych roślin.
zabrałam wszystkie, 3 zostawiłam pani w szkółce, bo prosiła
kilka godzin zeszło na wyczyszczeniu z firletki, ona strasznie wyciąga wodę i wyjaławia glebę, jak jest w wielkiej masie
a ponadto ten wielki wiąz zabiera resztę wody i wszystko pada
na razie jest byle jak, właściwie wszędzie zryte mam, nawet nie pokazuję i dobrze, że na razie nikt tego nie ogląda
O mamuniuuu szczawik , a u mnie tego od groma, jak wróciłam to myślałam, że mi ktoś wykorował rabatę, a to dziadostwo się napleniło nie wiadomo kiedy i po co, i dlaczego w takiej ilości buuuuu