To szczęście młodych z pewnością nie odpuści, po takich życzeniach
Agnieszka w końcu musicie do nas przyjechać...zresztą do Was też się wybieram...musimy w końcu się spotkać i splenerować nasze ogrody
Szczeć polna u mnie to już sięgnęła nieba
już ją ścięłam do wazonów, bo potrafi zamieszać na rabacie i sieje się jak głoopia, a siewki zeszłoroczne poszy pod siatkę na serbusiową, będą robiły konkurencję młodym świerkom