Dziękuję, Basiu. Już poczytałam.

Dziś ogród ode mnie odpoczywał. Ale ja nie odpoczywałam. Przyśnił mi się las i grzybobranie.

Wobec czego poranna zmiana planów.
Kijaszek w łapkę, na głowę czapkę,
W plecak włożyłam kilka bananów.
Bardzo ż już miałam na grzyby chrapkę.



A w lesie horror, ręka mi drżała,
nie uwieczniłam tego ja dla Was.
Drzew moich nie ma, piła zabrała,
tylko gałęzi kupa została.

I jak tu chodzić po takim lesie?
Spod nóg gałęzi mi nikt nie podniesie,
Kijek mi służył dziś za podparcie,
i drogę czyścił gdy szłam uparcie.

Upór mój został wynagrodzony!
Zbior w koszu ponoć wart był miliony.

Dlaczego wyrzuciłaś piwonię ???
Grzybków zazdroszczę.. u nas grzybów nie będzie.za sucho.. w lesie nawet wrzosy poschły...

Haniu, z moich trzech borówek posadzonych na wiosnę nie miałam najmniejszego zbioru (:
U nas też pojawiło się sporo grzybów, ja jeszcze nie szukałam, ale widzę pełne kosze przechodniów.
Fajnie, że znów jesteś i piękne wersy układasz

jakie piękne!Muszę pokazać je mężowi, pęknie z zazdrości bo on kocha grzybobranie, ciekawe czy w naszych lasach też coś znajdę

Pozdrawiam z Pojezierza Wałeckiego

Piękne grzybki, u mnie w trawniku rosną pieczarki...chyba, jeść je czy nie?

Bardzo zazdraszczam grzybków U nas była taka susza, że boję się, że grzybnia wyschła i nici z grzybobrania...

Witam wszystkich obecnych!

Karolino, w okolicach Wałcza pewnie też wysypało grzybków. Na grzybowym portalu pokazują, że jesteśmy w najbardziej zagrzybionym miejscu, jeżeli ostatnio było trochę deszczu i poranne mgły z rosą, warto sprawdzić grzybowe miejscówki. Życzę pełnych koszyków.

Aniu, Mała Mi- piwonię wywaliłam , bo rosła na osobku w miejscu, które mi jest potrzebne na co innego. Te w rządku, zostają nie ruszone.

Irenko, pieczarki polne sa jak najbardziej do jedzenia, ale trzeba ściągać skórkę.

Elu, witam serdecznie.

Gremblosiu, borówka w pierwszym roku prawie nigdy nie owocuje. Jeżeli posadziłaś w kwaśnym torfie i podlewasz, a do tego dałaś odpowiednie jedzonko, wiosną zakwitnie.

Vanilka,już się przebarwia

Coś na żółto