Warzywne żniwa:
Buraczki nabrały słońca i są słodkie, wielkość zadawalająca - część wykopałam. Trochę ziemniaków, resztki fasolki, pękate od upałów ogórki.
Ocalałe resztki pietruszki posadziłam do donic, żeby dalej rosły:
Pomidory mają się dobrze:
Nawet te na rabacie byliowej:
Poczyniłam pierwsze kroki reorganizacji warzywnika/zielnika/jagodnika. Przeniosłam cisy, zaplanowałam przesadzenie róż, jeszcze w tym roku wreszcie wykonam warzywne ścieżki.
W warzywniku udała się również dalia. Dalie udały się wszystkie w tym roku. Nawet te podjedzone przez ślimaki nadganiają - czy zdążą zakwitnąć?