Gosiu, dziękuję
Staram się utrzymać rabatę w jakiś ramach kolorystycznych, ale i tak to ty jesteś mistrzynią dobierania kolorów i faktur.
Przy okazji mam pytanie do ciebie:
Podobała mi się ta brązowa trawka, ale tutaj się za dużo dzieje, wydaje mi się, ze dla niej powinno być bardziej jednolite tło?
Jak mogę ją gdzie indziej wykorzystać? Potrzebuję inspiracji na rabatę z tą trawką
Widzę ją z jeżówkami
Ale na jakim tle? Co dać w plecy?
Masz jakieś inspiracje?
Różowe Anabellki przed deszczem i po burzach i wichurach.
Urodą nie grzeszą (jak uprzedzałaś Karabelciu) ale dam im jeszcze szansę w przyszłym sezonie…
Gosiu, a ja tęsknię do obrazów z twojego ogrodu. Tyle słyszałam o pracy, którą włożyłaś, aby cię cieszył, że teraz już pora na twój wątek. Czekam niecierpliwie.
Tempo prac - mam urlop, czas i chęci. Ale robię tyle, by nie stać się niewolnikiem ogrodu. Po prostu lubię być w moim ogrodzie. Więc jak już usiądę gdzieś w kąciku, to zaraz wypatrze jakieś zielsko, albo roślinkę, którą właśnie w tym momencie muszę przesadzić. Tak było z trawkami przy hortensjach.
Sobota, ósma wieczór, a ja pobiegłam po szpadel, bo brakowało mi trawek, a w donicy przy hortensjach brakowało mi rozchodników - tam było zbyt smutno. Więc była wymiana Tak przy okazji - roślinki w donicach lepiej rosną, niż w ziemi. Hortensje Limelight równo sadzone wiosną w donicach i na rabacie - różnią się wielkością i wzrostem na korzyść tych donicowych
Szkoda, że co dobre szybko się kończy... A jeszcze 3 godziny temu miałem takich oto gości
Jakby ktoś nie rozpoznawał to była u mnie Irenka z Waligórą i Justynka eee_tam z M Dziękuję Wam za wizytę i mile spędzone popołudnie
Od razu zaznaczam, że więcej fot nie mam - a po szerszą (mam nadzieję!) relację zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru Sam jestem ciekaw czy ktoś tam coś wstawił, więc lecę
Ewuniu ona nadal jest w przebudowie, właśnie dzisiaj zrobiłam sobie listę ruchów czytaj logistykę przesadzania z flanki na flankę na rózance, które wkrórce nastąpi
a na razie jest tak
drugie kwitnienie Venlock
i drugie gospel ale skromnie
Mi też było bardzo, bardzo miło....
Cieszę się, że Was poznałam.
Byłam dzisiaj w ogrodzie Kondzia i Alinki w Ogrodzie u stóp klasztoru. Do Sebka niestety juz nie dotarłam, ale jego ogórd "za miedzą", więc mam nadzieje, że będzie jeszcze okazja.
W ogrodzie Kondzia byłam pierwszy raz. Co tu dużo mówić... jest boski...
Przemku czerwienie się jak fireworks z Hortensjowej Zmarnowana przestrzeń była od początku teraz to tylko ciągłe poprawianie ...ale my to lubimy prawda ?
A tak w ogóle to mam warzywnik ha !!! tam w tej głębokiej skrzyni za paleciakiem musiała być taka wysoka aby można było mieć do niej dostęp. weszło tam prawie 800 l ziemi
Jak sie dobrze przyjrzysz to widać kosmosy, które przezimowały mi w gruncie - mam ich 2 ta dam