Paulina dzięki za info. Pewnie jutro podjadę. A no, cichutko u mnie... Wakacje się skończyły to i do pracy trzeba było wrócić, więc czasu mniej, plus wożenie dzieci do przedszkola i szkoły... Ale sadzimy tuje - szmaragdy, tzn. M sadzi jak wraca na weekendy.

Paulina na temat carexów napisałam u ciebie. Jeszcze raz dzięki.

Moja wizyta w B. tak się zakończyła dziś:




Będą to moje pierwsze tulipany - uwielbiam te kwiaty. Mam nadzieję, że dam radę.

Paulinano ładnie są rozrośnięte i raczej je podzielę. Wzięłam tylko cztery bo w sumie to już końcówka była. Jeszcze ich nie posadziłam dziś bo tak mi zimno, przeziębiona jestem już drugi tydzień mnie trzyma i jakoś nie mam chęci do pracy w ogrodzie.
A co do tulipanów to mam ich jakieś 70. Możliwe, że jeszcze dokupię. Pogrupuję kolorami i myślę, że ładnie będzie.

Teraz trzeba poczytać, co z tymi wszystkimi roślinami na zimę się robi...

Kilka słów o moim warzywniaku... Cukinie w tym roku miałam aż - uwaga! - 3 sztuki - z dwóch krzaków. A w tamtym roku też z dwóch krzaków nie mogliśmy przejeść, musiałam rozdawać.