Och, Agelika witam Cię u się. Ja Twój ogród od jakiegoś czasu cichcem podglądam i podziwiam, ale się nie odzywam, u Ciebie tak pięknie. Na fotki zapraszam serdecznie, to nawet mi się udaje. Bo ogród jest cały czas w fazie powstawania i jeszcze duuużo pracy przede mną, tym bardziej, że nie jest to ogród przydomowy, a oddalona o 40 km działka rekreacyjna. Pracuję tam tylko w weekendy, tak więc wszystko posuwa się do przodu w żółwim tempie.

Ale będzie czadowo...lawendę uwielbiam a w takiej ilości szczególnie - a ile roboty odwalone no szok

U mnie młoda wytłukła kijkem 20-30 tulipanów merlose... także co tam 3 czosnki

Boooosko
Jakie kanciki... ta zieleń

Zazdraszczam pomocnika, mój eM totalnie nieogrodowy

Przyszłam ipomeę pooglądać... już posadzona? Wszystko wydałaś?

Ania inspiracje cudne, będzie pięknie..

3 moim zdaniem najlepsza

Angelika, no własnie coś kolorowego chodzi mi po głowie- w zeszłym roku były tam żurawki Purple Forever (czy jakoś tak) po długości (zamiast aktualnych jeddeloh) i dodawały trochę koloru. Teraz jest za grzecznie dla mnie Coś bym tam jeszcze wściubiła

Skromnie dodam, że chyba zdałam w tym względzie wszystkie testy, bo jak dzieciaki coś o zgodę do taty biegną to mówi: Idź się mamy pytaj

Jedna donica bez kwitnących - ipomea i buchananii




Koniec