Iwonko, raz żurawka, raz trawa, to mi coś nie pasi- taki trochę jarmark może wyjść. Myślałam bardziej o czymś w tę mańkę: (zielone to brakująca choina, która muszę dokupić):
HAniu problem mam tylko taki, że Purple Forever sporo mi wygniło na skutek tego zalewania. Nie chcę dokupować, bo naprawdę musze się jakoś skupić na zagospodarowaniu tego, co już mam. Alternatywa zatem jest taka, że albo pójdzie w miejsce czerwonych kropek Purple właśnie, które podzielę tak, żeby mi dało 15 szt., a w miejsce czerwonych plam pójdzie brązowa trawa, albo nie wiem

W każdym razie dużo to ja mam lawendy (nawet bardzo dużo), host, które nie dadzą rady, żurawek Marmalade, porównywalną ilość zwykłej żurawki- chyba krwistej, brązowej trawy sporo i chyba tyle.
Mirko też uważam, że rabata smutna jakaś, i monoschematyczna. Ja jednak jestem jarmarczna bardziej i elegancko, pod linijkę, to bardzo mi się podoba- u kogoś
Aniu Różana- no ja wiem, że Ci się podobają- obserwują Twój wątek

Tak Ci w duszy gra, i świetnie- chodzi przecież o to, żeby dobrze się czuć we własnym ogrodzie. Rozumiem również, że front powinien być formalny, ale formalny to on już w zasadzie jest- teraz chciałam go nieco "rozweselić" ale nie przesadzić.
Kasja o tak! Bagażniki wypchane roślinami wyglądają bosko! Rośliny upchane na jednej małej powierzchni i wydaje się, że ich ogrom jest

A po wypakowaniu jakoś tracą na objętości
Basiu dziękuję bardzo! Cieszę się, że Ci się podoba
Aniu z Ogrodopola 
No warzywnik jest fajowy- lubię go, choć nadal czekam na dokończenie krawężników- wtedy będzie już prawie idealny, a z klińcem, to już w ogóle będzie chyba ulubionym miejscem w ogrodzie
Dominiko, zmiany, zmiany- chyba wszyscy mający ogród to znają

Komunia super, ale baaaaardzo się cieszę, że już po
Gosia, baccaty kupione rzeczywiście mają fajne zielone przyrosty, ale są "wybujałe"- mus je przyciąć, choć nie wiem kiedy- chyba jak się przyrosty kolorystycznie wyrównają.
Kamila dziękuje

Skrzynki mi się podobają wielce
Kasiu, czyli kolejny głos za dodaniem koloru
Angelika, no właśnie po całej długości nie bardzo się zmieszczą. Nad przyswojeniem na ten cel fragmentu trawnika też myślałam, ale obawiam się, że ręcznie ładnej linii po okręgu nie zrobię, a ona (ta linia okręgowa) ma swój ciąg dalszy za półką, więc poczekam jeden sezon, zobaczę jak rabata przyjmuje wodę, i ewentualnie wiosną zamówię Panów z maszyna do darni. Stąd też obwódka odpada i muszę jakąś inną wersję wymyślić