Tak to wygląda w całości.
Trochę dzisiaj pokombinowaliśmy ze sznurkiem i zmieniliśmy rozwiązanie babki.
Chciałabym, żeby donica była pełna pod domem, a otwarta od strony działki.
Nie chcę tego łączyć z tarasem.
Em się uparł, że żadnej komunikacji pod domem nie chce. Zadał mi tylko krótkie pytanie: Ile razy w ciągu dnia tamtędy chodzisz?
No faktycznie niewiele albo wcale. Chodzimy drugą stroną.