Moi kochani ale tu się tłok zrobił .pozdrawiam wszystkich razem i z osobna . co dopiero wróciłam z Krakowa ,ależ wspaniale wieczorkiem na kawce posiedzieć na Kazimierzu.
Słomiany zapał miałam do tych przemian ,bo posadziłam tylko pięknego białego zawilca,siewki agastahe i szczeć barwierską ,które dostałam od Kondzia i rozplenicę od Irenki i uciekłam z ogrodu do miasta ...do ludzi .
Bardzo jestem zawstydzona że tak odbieracie mój ogród i ta ilość fotek ...
sama do takich wniosków nigdy chyba nie dojdę ,bo ogród to twór nieskończony....zresztą sami wiecie jak to jest .
W podziękowaniu dla wszystkich odwiedzających ( co tu wstawić jak wszystko pokazane)