Syla, mi też się marzy podlewanie automatyczne ! dojrzewam do tego, a moja mama będąc u nas niedawno całkiem, miała za zadanie podlewać i oburzona (!) stwierdziła, że ja za dużo czasu na to tracę i muszę sobie fundnąć takie nawadnianianie więc chyba będę musiała
A ja nie mam kiedy wyjść - znaczy się mam kiedy, ale póki nie wyzdrowieję ani nie podleję ani nie zasadzę hortensji.
Ale za to wspominam wiosnę i lato w czerwieni i bieli
U Ciebie śliczne - a przez Ciebie i te Twoje idealne cisy coraz bardziej się kuszę
W przyszłym roku może Ci braknąć stania w wężykiem i podlewania jak Ci nawadnianie zrobią
No to życzę zdroooooowia, Seba , nie poddawaj się chorobie Widziałam u Ciebie kolory bieli i czerwieni naprzemiennie A co , podglądam
Ulegniesz w końcu i Ty tym cisom . Miałam to szczęście , że się przez przypadek na nie natknęłam. Marzą mi się kulki cisowe ale nie szczepione ..... Będziemy Seba na nie polować w przyszłym sezonie co ???
Marzy mi się podlewanie automatyczne .... Zobaczymy , sama tego nie zrobię ale czy ktoś inny temu podoła ??? Bo dziś ogromnie przemarzłam , brrrr wiało na potęgę
Ja już dawno nim uległem - tylko portfel mówi nie
A te są szczepione?
Myślałem, że cisa się nie da zaszczepić - tylko wyprowadzić - a różnicy nie widać
A ja nie mam kiedy wyjść - znaczy się mam kiedy, ale póki nie wyzdrowieję ani nie podleję ani nie zasadzę hortensji.
Ale za to wspominam wiosnę i lato w czerwieni i bieli
U Ciebie śliczne - a przez Ciebie i te Twoje idealne cisy coraz bardziej się kuszę
W przyszłym roku może Ci braknąć stania w wężykiem i podlewania jak Ci nawadnianie zrobią
No to życzę zdroooooowia, Seba , nie poddawaj się chorobie Widziałam u Ciebie kolory bieli i czerwieni naprzemiennie A co , podglądam
Ulegniesz w końcu i Ty tym cisom . Miałam to szczęście , że się przez przypadek na nie natknęłam. Marzą mi się kulki cisowe ale nie szczepione ..... Będziemy Seba na nie polować w przyszłym sezonie co ???
Marzy mi się podlewanie automatyczne .... Zobaczymy , sama tego nie zrobię ale czy ktoś inny temu podoła ??? Bo dziś ogromnie przemarzłam , brrrr wiało na potęgę
No właśnie
Nie dawaj tam nic wysokiego - jednak wydaje mi się, że będzie tam luka....
Hosty fire&ice są tylko przez pewien czas białe - potem są całkiem zielone.
Posadź np. hosty Patriot - albo te co ma Danusia - są przepiękne - nazwy nie znam
Dodałbym też żurawy
A może trochę traw - niskie miskanty, hakonecholea - turzyce?
To jak działa ogrodowisko na ludzi to każdy kto tu zagląda dobrze wie. Ale że podziała na mojego M to aż się zdziwiłam. O ile nigdy nie mogłam na nim wymusić nawet wykopania dołka tak teraz po lekturze paru wątków sam ochoczo wziął się do pracy. A że akurat miał urlop...to mam już miejsce na nowe nasadzonka od strony ulicy.
Posadziłam 14 serbów przy ściance sąsiada oraz jedną śliwowiśnie. Mój M nawet kupił sobie jabłonkę która postanowił hodować(już to widzę ale niech ma).
Sebek znalazłam żurawki niestety nie te o których pisałeś. Są ciemniejsze nazwy nie posiadały i były tylko 3, a że przez ogrodowisko jestem zaprogramowana na żurawki kosztowały tylko 3 zł to musiałam wziąć. Mąż przytachał mi jeszcze jakieś 3 krzaczki ale nie znam nazwy i jednego cisa. Zadołowałam z doniczkami w ziemi i nie wiem co z tym zrobić.
Sebek Chyba to Wide Brim ale nie jestem pewna... Moja ma bardziej wydłużone liście a nie takie sercowate.
Tutaj troszkę zniszczona przez grad (wtedy co Ciebie też odwiedził) ale lepiej widać liście i kwiaty.