O jeny..jaki cudny trawnik..........żadnych chwastów.....(narazie)...żadnych żółtych plam jak u mnie ( po siusiającym psie )....i jaka zieloniutka po deszczu....
Ale zestawienie kolorów, fajnie to wyszło, to takie letnie i energetyczne zestawienie
Pozdrawiam cie Kasiu-Makasiu, zyczę szybkiego przewalczenia przeciwności losu i duuuużo radości z ogrodu, bo jest sie czym cieszyc i szczycic. Masz slicznie wokół siebie i sama sobie to zawdzieczasz.
Ja po urlopie wróciłam do pracy w pracy ze zdwojona siłą i pracuję za dwie, ba nawet za trzy osoby bo reszta teraz urlopuje....na ogród juz mi póki co sił i czasu nie starcza......dobrze że dzien jeszcze długi to choć wieczorem sobie na tarasie posiedzę i na mój ogród popatrzę
Buziaki!
Eeeee... tnz. gdzie? Pokaż palcem Renia, trawka jest śliczna i z każdym kolejnym koszeniem będzie się zagęszczać. Żółtego nie widzę, coś pewnie sobie ubzdurałaś
oczywiście -biegniesz sobie w słoneczku wałem nad Odrą, dziewczyny na kocykach opalają się, chcesz się do nich odezwać i umówić tylko że maska pgaz , płaszcz OP1 i plecak cokolwiek przeszkadzają a ja miałem jeszcze dodatkowo najcięższy karabin na plecach no bo duży może więcej(podobno)
tyle wspominek
Ania najdłuższy liść ma około 50cm (susza ) fakt dostały ciut nawozu z azotem (sypię co mam)i oczywiście troszkę wapna magnezowego
odmiany oczywiście znacznie mniejsze -wiosną przesadzałem