dzis bylismy przywiezc drewno da zime (bede miala robote z ukladaniem tego) i bardzo uprzejma pani pozwolila mi uciachac galazki z hortensji, jedna byla niebiesko rozowa i galazek mam dwie i z takiej bordowej mam jedna i jeszcze rozchodnika uciachalam.
Nie wiem czy ja dobrze zrobilam, bo te hortensje wstawilam do doniczek z ziemia do kwiatow i podlalam. Stoja w cienistym miejscu ale goraco jest. Czy one sie przyjma?


a moze te sadzonki na mniejsze podzielic?

Basilikum napisał(a)

A gdzie Ty ten mrozony kupujesz? nigdy nie widzialam tu

Kupuje w markecie, Hit sie nazywa. W Rewe tez chyba widzialam.

Basilikum napisał(a)

dzis bylismy przywiezc drewno da zime (bede miala robote z ukladaniem tego) i bardzo uprzejma pani pozwolila mi uciachac galazki z hortensji, jedna byla niebiesko rozowa i galazek mam dwie i z takiej bordowej mam jedna i jeszcze rozchodnika uciachalam.
Nie wiem czy ja dobrze zrobilam, bo te hortensje wstawilam do doniczek z ziemia do kwiatow i podlalam. Stoja w cienistym miejscu ale goraco jest. Czy one sie przyjma?


a moze te sadzonki na mniejsze podzielic?

Te hortensje to raczej krocej trzeba ciac. Bierze sie 3 pary gornych listkow, ta dolna, czyli trzecia pare od gory obrywamy, a ta pierwsza pare od gory obcinamy i zostawiamy tylko ta srodkowa pare listkow. Tak przygotowana galazke wkladamy do wilgotnego podloza do wysokosci tych oberwanych lisci, nakladamy woreczek plastikowy i gotowe. Ten woreczek trzeba codziennie wietrzyc, zeby plesn nie weszla. Podloze powinno byc wilgotne ale nie mokre. Powinna sie ukorzenic. Mam nadzieje, ze przepis zrozumiale napisany

dziekuje juz je poobcinalam, super wytlumaczylas. Worka jeszcze nie dalam, juz nie mam dzis sily odpowiedniego szukac. Jutro sie rozgladne. Hita u nas nie ma ale Rewe jest jakies 20 km ode mnie to jak tam bede zagladne im do zamrazalki.

Rewe i tu w okolicy jest, i podpowiem Wam ze jest w sklepie regal z jedzeniem z innych krajow, w tym tez i z Polski ale bobu nigdzie nie widzialam a z checia bym zjadla...

no ja mam do Rewe najblizszego ponad 20 km i to w strone w ktora nie czesto jezdze, wiec chyba nigdy nie bylam w Rewe. Polka Polska jest tez w Realu i Edece ale ja najczesciej kupuje zapas w Pl

Wczoraj wieczorem bylo sprzatanie tarasu. Podmienilam stolik w moim miejscu do przesadzania, ktore wczesniej tu pokazywalam. Ten, ktory tam byl postawilam przy wijezdzie. Narazie taka dekoracja. W Pl kupimy jakies roslinki pasujace, wywiercimy dziure i bedzie stol a la' Gartenreich.

No i kiedys pozbede sie tych siloskow kolo garazu. Juz powoli znikaja ale cos wolno to idzie. W tym miejscu beda kiedys Hortensje.
Taczke tez juz przestawilam ze zlomowiska na nowe ladniejsze miejsce kolo krzaka. Nawet ladnie tam wyglada

Upaly u nas straszne. Dzis bedzie podlewanie wszystkiego. Jutro ma byc jeszcze cieplej.

a stolik jest oryginalny i po babci mojego meza. A krzywy blat ma, bo babcia kazala go obciac by Kolo lozka pasowal. Chyba cos po niej odziedziczylam (nie wiem jakim sposobem), bo u mnie Kolo lozka tez Cale sterty leza bardzo potrzebnych przedmiotow i Taki duzy stolik by wcale nie przeszkadzal

Apropos bobu to kupiłam ostatnio bób tutaj na zieleniaku, czyli w sobote na stoisku warzywnym. Niestety, bób jest tu sprzezdawany w strączkach! W Rewe bób powinien być w tych dużych zamrażalkach. Jakby co to zapytaj o Ackerbohne, auch Saubohne, Schweinsbohne, Favabohne, Dicke Bohne - w NRW tak się nazywa, Große Bohne, Pferdebohne, Viehbohne, Faberbohne oder Puffbohne


Piękny masz ten stoliczek... Baardzo mi się podoba. Musiałabym się tu po flohmarktach rozejrzeć.

U nas też upał i też będę podlewać. Woda deszczowa już mi się skończyła niestety ;(

Kasiek, a my tu mamy nawet polski supermarket i polski sklepik w centrum miasta

O prosze, o Realu i Edece nie wiedzialam, w sumie do Edeki mam najblizej bo tylko 15 km
Z Polski juz praktycznie nic nie przywoze, ksiazki, o tak , ksiazki to tak Ja mam do Polski 1000 km w jedna strone...albo jak ktos znajomy jedzie to zamowienia skladam