Mala_MI...jest ich tam kilka, ale będzie cięcia po kwitnieniu, po deszczu ciut zmasakrowane
tu walczę dalej, ależ mi zejdzie na korzeniach i wyszarpywaniu
kosodrzewina wyrąbana, teraz jakoś korzeń usunę
pod pergolę idą róże, będzie je łatwo przymocować, juz kupione, czekają..
Weroniko....cieszę się, że wam zasmakował

trawa różnie w różnych miejscach, najgorsza tam, gdzie ognisko
Mathildis...Aniu miło, że lukasz

mówisz nie pasuje

ok

...co do naparstnic, wysieją się szybko, siewki rozpoznasz, w pierwszym roku delikatnie kwitną, w drugim giganty.
Tak samo jest z firletkami, jak przekwitną, plewię do cna, mam tam pomysł na co innego
ren133...Renatko, no nie da się

ciągle coś wpada do głowy, albo denerwuje

no i jest drugi ogrodnik, będę z rodkowej wszystkie orliki zabierać, dobrze, że miejsce znalazłam, będzie u mnie moja doktor na oględzinach ogrodu, ptem ja u niej z rewizytą, to jej trochę dam
Sebus...dzięki

ciekawe, że nam siedzi, a w praktyce oboje kokosimy z roślinami, myślę ze mam 2 powody, jeden zbiezny z twoim