Żeby nie było że nic nie robie posadziłam sobie winobluszcz ale nie wiem czy dobrze, w ukorzeniaczu i od razu do ziemi, część zostawiłam w słoiku z woda jakby tym sposobem sie nie udało
kupiłam budleję, bo wszędzie piszą, że kwitnąc pięknie pachnie, więc posadziłam ją przy tarasie
i choć skorki zjadają liście pojawiają się pierwsze kwiaty
te skorki to jakieś przekleństwo!!!
Teraz musze przemyśleć nasadzenia w dalszej części ogrodu ....
tutaj odrobine widać koniec rabaty z grabami ... za nią jest ... mój koszmar
który musze ogarnąć.