Aniu, trytoma od ciebie kwiatków jeszcze nie ma. Ale wygląda dobrze. Zimą M kupił gdzieś zapakowane kłącza trytomy, wsadziłam do doniczek, a jak twoje posadziłam, ładniejsze, to moje mizeroty poszły do yuk. I zaczynają kwitnąć.
Ula, la.. zaczęłam posta godzinę temu.. teraz udało mi się wysłać a tu nowi goście.. i od razu piękna zadyma się robi
Tak było w 2008.. piękne jodły.. duże..
Teraz łba sobie nie urwę, ale mam problem..
Z drugiej strony oby takie problemy... są naprawdę poważniejsze.. i z powodu chabazi nie dam się wmanewrować w dyskusję..
Biedronek nie kupię.. bo nie mam za co.. a po drugie jak kupię to i tak pójdą na wyżerkę gdzie będzie im łatwiej, przyjemniej i lepszy pokarm.
Synowa mówi, że może lepiej pozbierać stonkę... wyjdzie za darmo, a że paski zamiast "kropków"??? Jak pójdzie stonka do pracy do sąsiadów to mi żal nie będzie
Rodzina powiedziała, że jak kupię biedronki nawet za tysiąc to mnie w wariatkowie zamkną .. chyba, że ktoś smycz wymyśli dla biedronek.. i uwiążemy je do drzewek.
Czytam na necie na forach leśników, że to problem w lasach .. w ogrodzie posadzę co innego lub nie posadzę, a lasów szkoda
Miałam dzisiaj urlop, ale mało zrobiłam, bo w sumie wzięłam go w innym celu niż ogródek. Jasiowy miał szczepienie, a Marysia egzamin z fortepianu, wszystko poszło gładko na szczęście.
Co do ogródka, to też udało się coś porobić, bo mama moja przyjechała mimo, że ja byłam w domu, więc ja w tym czasie skoczyłam do warzywek. Prawie wszystko opieliłam, tzn. skrzynie wszystkie, a reszta jako tako
Chyba Kasia bardzo kibicowała moim porom. Też zostały pozbawione nieproszonych gości w postaci chwastów, został tylko koperek, który sam się wysiał Wyglądają już lepiej i przypominają pory, a nie jakieś źdźbła trawy Może do zimy zdążą urosnąć?
Ogród żyje swoim życiem i ja również. Bez wzajemnej obecności i troski dajemy sobie radę. Chociaż przeżywam rozczarowania gdy wielu bylin nie ma w ogrodzie. Ja niestety nie znam powodu dlaczego znikły np. orliki i maragretki pełne oraz jeżówki. Zbyt duże by pomylić z chwastem a nikt inny nie tykał się pielenia rabat. Ot natura rządzi w moim ogrodzie.
Halinko cieszę się, że dotarł w jednym kawałku. Nie gniewaj się, że nic nie dołożyłam więcej (tak nie po ogrodowiskowemu), ale na szybko pakowałam i tak jakoś wyszło. Wiem, że będzie miał u Ciebie dobrze . A tak wygląda mój, który też byłi taki jednopatykowy . Oczywiście zasiał się sam, podobnie jak ten, który Ci wysłałam .
Nie mam doła, tylko problem od 5 lat... i nerwa.
Napisałam to by powiedzieć, że porażki mam również i to dużego kalibru. Nie wszytko mam piękne.
Doła to łapie się od poważniejszych problemów.. jodły to mały pikuś.
I wsiowa..