Niestety nie mam kasy na tyle by mieć częściej taką pomoc... masaże pochłonęły nam sporo oszczedności, na służbę zdrowia nie mam... zdrowia i czasu...
Ale pomoc sie przydała Sąsiad od dawna się juz ze mnie śmieje ile ja przestawiam... (i czasem odpatruje ode mnie kompozycje )
To ja mam chorowity egzemplarz...
Muszę pogrzebać po innych forach, czy czarną plamistość daje się opanować.. oczywiście w sposób nie zajmujący połowy życia..
A to trzecia co lubi złapać plamki.. ale NN , kupiłam jako różę minaturkę... a rośnie wyższa ode mnie.
Wolą słoneczko, ale u mnie rosną i na słońcu i w prawie cieniu.
Długo kwitną i się sieją, ale siejasietylko na stanowisku suchym..u mnie na macie w kamieniach. Na rabacie się nie sieje.
Na cienistej dopiero zbiera sie do kwitnienia, a na słoneczku kwitnie już 2 tygodnie
Część dalsza wiosennych nasadzeń. Azalia chanel, szałwia omszona, trawy (też dostałam) oraz dzikie bratki. Z tylu pęcherznica i zdaje się że słoneczniczek żółty (tez dostałam). Kępki zielone nie wiadomo czego to lobelia, wysiana i rozsadzona przeze mnie w lutym.
To od naszej Fineczki ze sklepu.. wspaniała kompaktowa szałwia Szałwia omszona Compacta Deep Blue. U sąsiadki posadziłyśmy przed lawendą.. na słoneczku, ależ jest piękna..
Moje bylinki niech się sprężają, bo tylko patrzę co wyciepać by posadzić tej szałwii więcej
Jest jeszcze różowa Bright Rose.. ale wolę niebieską
Te gąsienice są bardzo żarłoczne jeśli ich nie opryskane potrafią zjeść poł gałezi lisci .... Opryskaj najlepiej Cohinorem lub Mospilanem aby srodek pozostał w lisciach (systemicznie) i aby brzoza juz im nie smakowała.
U mnie to samo sie dzieje z liśćmi starszych brzóz? Od kilku lat pryskam przeciw chorobom grzybowym. W tym roku wiosna był miedzian (nieskutecznie) , potem Amistar i za chwile zastosuje Falcon.
Mozesz spróbować podlac Previcurem (drogi i malo wydajny) ale zdychający grab i różanecznik tym odratowałam. Teraz podelwałam chorujące ambrowce i opbserwuje co dalej. Jesli odżyją to będe go wychwalać pod niebiosa.
to moja przedostatnia zmora czyli rabata pod scianą bluszczu. Posadziłam tam czyśćca zdaje się( od sąsiadki) i nic innego tam nie chce rosnąć. Próbowałam już wielu roślin. Żurawek już tam nie ma. Nie rosły. Z opowieści wiem że była tam wielka czereśnia. Nawet trawy tam nie bylo. Dopiero teraz jest trawa. W tamtym roku tam był tylko mech.