Wróciłem do domu i zaraz po tym jak po ulewnym deszczu wyszło słońce pobiegłem zrobić kilka zdjęć.
Ogród nie jest może najpiękniej urządzony, ale chyba lubię ten swój nieład. Czeka go co prawda kilka przesadzeń, ale chyba tylko nieznacznych. No i mam już kilka roślin do porozsadzania i poograniczania.
A jak to wygląda obecnie...
Rabatka, na której mam połączenie turzycy, żurawek i lawendy.