Ogród pod czarnymi orzechami
15:52, 09 cze 2015
Witaj Kochana w moich skromnych progach

mam na imię Agnieszka. Tytuł wątku jak najbardziej związany z moim ogrodem, otóż mieszkam w parkowej dzielnicy, gdzie dominują właśnie wielkie czarne orzechy (black walnut). Chcąc nie chcąc jestem otoczona 3 ogromnymi już okazami. Drewno czarnego orzecha jest cenne z uwagi na kolor i twardość, owoce doceniają liczne wiewiórki

Drzewo jest bardzo aromatyczne, samo w sobie jest "brudasem", tzn. wczesną wiosną gubi coś na wzór kotków z pyłkiem, natomiast jesienią bardzo wcześnie gubi liście i obdarowuje nas orzechami, których łupiny są silnie farbujące, należy je sprzątać w grubych gumowych rękawiczkach w innym przypadku przebarwienia na skórze utrzymują się kilka tygodni (znam to z autopsji


Piwonia ma ok. 30 lat, trafiła do mnie z ogrodu teścia 6 lat temu. Przesadzanie jej nie zaszkodziło, myślę że nawet pomogło

