Takiego gościa miałam w ogródku
Moja horcia ogrodowa jest póki co ni to niebieska, ni to fioletowa, ni różowa. Fajnie, bo w zeszłym roku była taka zwykła różowa. Mam ochotę podlać ją jeszcze nawozem, tym robiącym niebieski kolorek. Z drugiej strony ciekawa jestem jaka w końcu będzie, jeśli jej nim nie podleję .
A na koniec w donicy z misz-maszem rośnie dynia. Ciekawe czy da radę. Mówię z misz-maszem, bo jest tam dynia właśnie, koleusy, nagietek, oprócz tego wysiał się też wilec i nasturcja. A niech sobie rosną.
Te największe rosną blisko siebie i trudno utrzymać je osobno dlatego nie lubię ich ciąć. Te małe, krzywe lubię strzyc a najfajniej zmiany w ich wyglądzie widać na zdjęciach
Drewutnia wreszcie stoi na swoim miejscu. Jeszcze tylko poukładam drewienko i mój blaszak trochę zniknie .
A tu już z powojnikiem o wdzięcznej nazwie Stasik . Gosiaczek pomogła mi wybrać .
Kasiu, no ja nie wiem, kupiłam cebulki w biedrze i sobie rosną Tutaj masz je na tle lawendy, szmaragdów, a to z przodu to jaśminowiec, tegoroczny krzaczek.
No ja też mam jeszcze dziewczynkę Jest o 10 lat starsza od Jaśka i też daje popalić, czasem lepiej niż on.
Aniu jestem zachwycona Twoimi kompozycjami,a ten kącik-cuuuudo!
Powiedz mi jakie róże doznały zaszczytu pnąć się po tej pięknej pergoli?
Pozdrawiam serdecznie