Te co pokazałam jako przykład są luksusowe, a tamte nie o wygląd mi chodzi - jest różnica. Coś za coś.
To jak ławka sosnowa i ławka tekowa. Towar luksusowy zawsze jest droższy ale z daleka widać klasę.
Te detale czynią ogród wysmakowanym. Dlatego zaproponowałam tamte.
Pierwsza sprawa to zasłonięcie gazu, od tego trzeba zacząć. Przydałby się pasek - ekran z iglastych: cis (od razu duży i gęsto nasadzony i przycięty. albo dwie choiny kanadyjskie prawie razem posadzone i też cięte ale nie tak ostro. albo Smaragdy - 4 sztuki jedna przy drugiej.
Przed nimi ładne niewielkie drzewko - na pniu, (wiśnia Umbraculifera, miłorząb Mariken na wysokim pniu. Jego korona będzie na tle ściany.
Ja uważam że nie wszyscy muszą mieć stożki i kule na pniu, to ogromna rabata i nieregularna, wymaga więcej krzewów okazałych - np. różaneczniki czy azalie, więcej iglaków o wrzecionowym lub gniazdowym pokroju (np. Platycladus orientalis Aurea lub Juniperus.
Do tego berberysy, wielkie trawy i duże powierzchnie roślin zadarniających.
Takie chaotyczne rozmieszczenie stożków czy kul na pniu niewiele Ci da tutaj, a wręcz wcale nie musi pasować.
Rabata wymaga dużych roślin i w dużych grupach plus kilka wyższych soliterów - małe grupki zginą
Danusia u mnie wszystkie kwiatki są traktowane podobnie.. grudnik należy do tych głupotoodpornych...
stoi na zachodnim oknie (ładniej kwitnie od szyby), chociaż potrafię kilka razy w roku przestawić w inne miejsce.., podlewam jak sobie przypomnę, czyli raz na tydzień, albo mniej, ziemię ma bardzo lekką i bardzo przepuszczalną.. Jak kwitnie to staram się nim nie obracać... W tym roku będą kiepskie, bo stały prawie bez dostępu do światła (jakoś tak się wcisnęły), po kwitnieniu zamieniam je na jakieś bardziej ozdobne, co cieszą oko zimą i wczesna wiosną, potem wracają na swoje miejsce.. ....... w tym roku sie mi troszkę o nich zapomniało, dopiero na forum sobie o nich przypomniałam
Poczekam jak bardziej rozkwitną i pokażę Jaki ze mnie do niczego ogrodnik..a mogły być takie śliczniusie.. na razie czerwony i różowy mi wybaczył macosze traktowane.
Na zdjęciach z Bronisz już wiedziałam, że nie wypuścisz ich z rąk mnie też się podobają Danuśka ma czas na dekoracje a ja się zmagam z myciem okien też bym wolała stroić Na razie świece możesz na fioletowe podmienić , a potem czerwone
O...rzeczywiście, a dopiero co było ale to decyzja autorki, nie moja, uszanujmy ją ,a jak zmieni zdanie to zapraszamy. Watek jutro usuniemy, można Dajanko założyć jeszcze raz.
Pokrojoną na małe (koniecznie) kawałki a ja odgrzebałam kanapki jakie robiła Gabik na wrześniowe spotkanie, trzeba podobne zrobić, coś na ząb i do roboty