jolka napisał(a)

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
pięknie

Kasya napisał(a)

i juz rosna nowe rózyczki

To czekamy na kwiaty

to co opieliłam to nasypałam kory na gazety

ren133 napisał(a)

Wszystkie rośliny mam w końcu na rabatach ... wsadzone a nawet przesadzone ... tak jak np begonie Teraz jest tak:

O matko!! Jak z bajki!

Iwk4 napisał(a)

Ewuniu, siedzę z M na tarasie i podczytuję twój wątek, tzn. nadrabiam zaległości. M patrzy mi przez ramię i zachwycił się twoimi przetacznikami. Szczerze mówiąc nie znam ich wcale, co i jak. Róża na pniu też jest śliczna. Kiedyś u Ciebie widziałam taką żółtą. Masz ją jeszcze?

Iwonko, mam nadal 3 róże żółte na pniu w przedogródku, tam gdzie rosną przetaczniki. Wrzucę jeszcze raz to zdjęcie, bo wszyscy widzą tylko przetaczniki, a róż nie zauważają Przetaczniki mam od wiosny, więc też dopiero je poznaję Teraz dosadziłam więcej krzaczków, jest jeszcze bardziej niebiesko

A tak mi sie spodobalo a to wodzie sterczy

Twoja webena mistrzostwo swiata ma prawie 170

lojalna_ napisał(a)

Dziewczyny jak kupowałam cisy to byly przyciete ( maj ) i w samochodzie mi sie zapazyły wyciagnełam z brazowa gora ....przyciełam co sie dalo dlatego tak odbiegaja wielkoscia od trzeciej, podlewam dmucham . Puszczaj nowe pedy ale gora jest zdrewniała....czy te od srodka dadza rade zagescic te gore ? Dylemat mam jak im pomoc jeszcze

Moje bidy przeżyły i puszczają pełno nowych przyrostów, to i Twoje się zagęszczą, nie martw się. Sprawdzaj tylko, czy nie mają miseczników, bo to plaga.

Prawie gotowe. Niby nic a jaka radość
Następny etap, to zakup obrzeży eko-bord oraz agrowłókniny, przygotowanie podłoża. Ale to dopiero w następnym tygodniu

Dziewczyny jak kupowałam cisy to byly przyciete ( maj ) i w samochodzie mi sie zapazyły wyciagnełam z brazowa gora ....przyciełam co sie dalo dlatego tak odbiegaja wielkoscia od trzeciej, podlewam dmucham . Puszczaj nowe pedy ale gora jest zdrewniała....czy te od srodka dadza rade zagescic te gore ? Dylemat mam jak im pomoc jeszcze

Lenię się

Cześć wszystkim jako że często czytam forum postanowiłem pokazać swój kawałek zieleni. Niestety nie znam się na ogrodnictwie i robię wszystko swoimi siłami - czasami ponoszę straty w postaci roślin bo np. były w złym miejscu posadzone. Ogród musiał posiadać "ciurkadełko" - niestety jeszcze nie skończone, ale ma już swoich mieszkańców w postaci karasi i karpi koi.

Tak wyglądało jak kupiliśmy



następnie wszystko zostało przekopane, zmontowałem wodospad i posiałem trawę



Tak wygląda jak już zrobiłem, niestety jako że jałowca nie mogłem dostać w większej ilości bo była końcówka to jest tylko tyle. Plan jest taki by na jesień dokupić jałowca i zrobić identycznie jak z lewej strony tylko za wodospadem. Dodatkowo cis z przodu i myślałem jeszcze o bukszpanie. Efekt jaki chciałbym uzyskac to takie schody




Dodatkowo zasadzone klony
czerwone jeżeli mi się uda będę chciał uformować w kwadraciki
a zółte chciałbym zrobić szpaler




Z tym kawałkiem mam problem i nie wiem co w nim posadzić (prośba o pomoc)
Na pewno z czasem na garażu powstaną donice drewniane ale cały czas męczy mnie trzmielina japońska na pniu, myślałem o czymś takim:
- pod trzmielina bukszpany w kule i przed lawenda plus dodatkowo czosnek fioletowy
- w żwirze jakaś trawa w kolorze bordowym i np. lawenda gęsto posadzona
- lub może macie jakiś pomysł co kilka gów to nie jedna



Wodospadzik z bliska


Proszę o pomoc co można by było fajnie zagospodarować. Ogród ma być w stylu nowoczesnym czyli kanty, kanciki itp


Z czasem będę umieszczał kolejne części mojego małego ogródka

Byłam przy klonie. Dałam mu kory pod spód i jeszcze raz dokładnie się przyjrzałam listkom. Przestaję mieć wątpliwości, że to porażenie słoneczne. Zauważyłam, że od dołu pojawił się młody listek. A pędy wyglądają na żywe. Chyba jest nadzieja, że klon przetrwa. Najciekawsze jest to, że na ulotce mam, że może być eksponowany na pełnym słońcu i tym się sugerowałam. Więc pewnie mu krzywdę zrobiłam przypadkiem lejąć po liściach. Radzicie podlewać mocno korzenie i zostawić gdzie jest?

ewsyg napisał(a)

A ten liliowiec jak się nazywa?
Róże śliczne . Ja mogę je ogladać cały czas. Wszystkich u siebie nie wsadzę więc przynajmniej u innych nacieszę oczy

proszę, tu wiosną

młode gałązki mają czerwony kolor

Kawa napisał(a)

to jest pęcherznica?

hosta już już

i konwalnik mi dał takie coś

to cos powrzucam (zdjęcia robione późnym wieczorem) więc sory
lwendy biała i fioletowa



szałwia, moge powiedzieć że się w niej zakochałam to taka wdzięczna roślinka


takie tam

Jolcia - tak, w miarę aktywnie ale muszę się opamiętać


W ramach ostatnich wycieczek widziałam fajną jeżówkę - fatal attraction. Pędy kwitowe są prawie czarne,krzywe a kwiat ciemno różowy. Ale drogie że hoho! Pewnie nowość!

No to świętujemy, gratki na 5 setek.